Zareklamować można każdą usługę lub produkt, który jest niezgodny z umową. Niezależnie, czy jest to odzież, czy impreza, mamy prawo żądać od producenta lub organizatora zwrotu poniesionych kosztów – częściowo lub w całości. Czasem jednak faktycznie trudno jest udowodnić organizatorowi, np. balu, że nie wywiązał się z obowiązków.
Problemów z reklamacją nie będzie, jeśli nasza czytelniczka podpisała z organizatorem umowę. Jeśli wszystkie warunki mamy na piśmie, łatwiej domagać się zwrotu części kosztów. Podstawą do reklamacji może być wszystko, co nie jest zgodne z umową, na podstawie której wykupiliśmy imprezę. Jeśli organizator, tak jak opisuje pani Anna, zamiast kilku obiecywanych posiłków zaproponował jeden, nie zgadzała się też forma muzyki, a napojów nie było w cenie biletu, jak najbardziej należy zgłosić reklamację. Uwaga! Jeśli umowa z organizatorem nie była pisemna, warto kontaktować się np. przez e-mail. W przypadku reklamacji zachowana korespondencja będzie takim samym dowodem jak umowa. Trudno jednak ustalić, jak dużą część poniesionych kosztów zwróci organizator. Wszystko zależy od ceny imprezy i liczby faktów niezgodnych z ustaleniami.
Reklamować można też nieudany zabieg, czy usługę fryzjerską. Jeśli włosy zostały zafarbowane na inny kolor, niż chciała czytelniczka, można żądać usunięcia wady lub zwrotu części kosztów. Inaczej wygląda sytuacja, jeśli wada jest istotna, czyli np. zabieg wywoła chorobę skóry lub spowoduje spalenie włosów. Wówczas można odstąpić od umowy, a to oznacza, że fryzjer powinien zapłacić odszkodowanie. Aby móc jednak udowodnić szkodę, konieczne będzie okazanie rachunków.
Podstawa prawna
Art. 4,8 ustawy z 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie kodeksu cywilnego (Dz.U. nr 141, poz. 1176 ze zm.). Art. 627–646 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. z 2014 r. poz. 121).