Przed nami Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej Euro 2012. Część kibiców z pewnością zdecyduje się śledzić na żywo także te mecze, które zostaną rozegrane na Ukrainie. Warto więc sprawdzić, jakie prawo obowiązuje u naszych wschodnich sąsiadów. Dzięki temu będziemy wiedzieć, co zrobić, aby skutecznie zareklamować wadliwy towar czy niesmaczny posiłek.
Przed nami Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej Euro 2012. Część kibiców z pewnością zdecyduje się śledzić na żywo także te mecze, które zostaną rozegrane na Ukrainie. Warto więc sprawdzić, jakie prawo obowiązuje u naszych wschodnich sąsiadów. Dzięki temu będziemy wiedzieć, co zrobić, aby skutecznie zareklamować wadliwy towar czy niesmaczny posiłek.
Jeżeli kupiony na Ukrainie produkt ma wady, mamy prawo zareklamować go u sprzedawcy. Podobnie jak u nas potrzebny do tego będzie paragon, na którym powinna być zamieszczona data sprzedaży. To jednak nie wszystko.
– Konsument musi mieć przy sobie także dowód osobisty i gwarancję, jeżeli taka przysługuje – tłumaczy Andriy Kolotiy, adwokat z oddziału kancelarii prawnej Chałas i Wspólnicy.
Sklep ma obowiązek m.in. zamienić towar na inny, jeżeli usterka wystąpiła z winy producenta lub sprzedawcy. Jeżeli jest to możliwe, czyli towar znajduje się w sklepie, żądanie klienta powinno zostać spełnione od razu.
– Jeśli sprzedawca ma potrzebę sprawdzenia, czy usterka nie nastąpiła z winy użytkownika, to ma 14 dni na przeprowadzenie ekspertyz w tej sprawie – zaznacza Andriy Kolotiy.
Inaczej niż w polskim prawie są uregulowane na Ukrainie zasady zwrotu towaru, który nie ma żadnych usterek. W Polsce niestety nie zawsze mamy taką możliwość. Nasze prawo nie uprawnia bowiem konsumenta do zwrócenia produktu tylko z tego powodu, że przestał mu się on podobać.
– Jeżeli towar konsumpcyjny jest zgodny z umową i w pełni sprawny, sprzedawca nie ma prawnego obowiązku przyjęcia jego zwrotu. Przyjęcie lub odmowa przyjęcia niewadliwego towaru zależeć będzie wyłącznie od polityki wewnętrznej danego przedsiębiorcy – tłumaczy Ewelina Sękiewicz, prawnik w kancelarii FKA Furtek Komosa Aleksandrowicz.
Ukraińskie przepisy są bardziej łaskawe dla kapryśnego klienta.
– Jeśli po zakupieniu towaru zmienimy zdanie i postanowimy go jednak oddać, mamy prawo to zrobić w ciągu 14 dni. W wielu sklepach jest to nawet miesiąc – mówi Andriy Kolotiy.
Prawo do reklamacji mają także konsumenci niezadowoleni z posiłków zamawianych w restauracjach. Jeżeli reklamacja jest uzasadniona, lokal ma obowiązek:
● bezpłatnie usunąć braki, np. zamienić potrawę na inną,
● zmniejszyć cenę,
● zwrócić koszty.
Jak wskazuje Andriy Kolotiy, to ostatnie uprawnienie przysługuje wówczas, gdy klient zapłacił już za potrawę, a po spróbowaniu okazało się, że mięso było niedopieczone. Natomiast jeżeli konsument jeszcze nie uregulował rachunku, a posiłek jest złej jakości, może odmówić zapłaty.
– Jeśli restauracja nie chce zwrócić kosztów lub klient ma jakiekolwiek inne uwagi, może dokonać wpisu do księgi skarg i propozycji, która znajduje się w każdej restauracji. Książka ta jest elementem kontroli państwa, tj. wydziału ochrony praw konsumenta na Ukrainie nad placówkami handlowymi – mówi Andriy Kolotiy.
Warto także pamiętać, że na Ukrainie, inaczej niż w Polsce, można palić we wszystkich lokalach gastronomicznych.
– W restauracjach o wyższym standardzie są strefy dla palących i niepalących – zaznacza Andriy Kolotiy.
Należy także pamiętać, że w lokalach można płacić tylko hrywnami lub za pomocą kart płatniczych.
Przed dokonaniem rezerwacji pokoju w hotelu czy pensjonacie należy dokładnie zapoznać się z ich regulaminami. Powinny one znajdować się w ogólnodostępnym miejscu, np. na stronie internetowej czy w recepcji.
– Znajdziemy tam informacje o terminach i kosztach odwołania rezerwacji – mówi Andriy Kolotiy.
Dodaje, że odwołanie powinno zostać przeprowadzone w takiej formie, w jakiej została dokonana rezerwacja. Jeżeli więc zamawialiśmy pokój mailowo, to również tą drogą musimy złożyć rezygnację.
– Rezerwacja przez internet jest opłacana za pomocą karty kredytowej. W wypadku jej odwołania zwrot pieniędzy może być skomplikowany – zwraca uwagę Andriy Kolotiy.
Tłumaczy, że w takiej sytuacji hotel może poprosić o przesłanie osobnego pisma o zwrot pieniędzy i załączenia do niego dodatkowych dokumentów (np. dowodu osobistego).
Ponadto przy zwrocie za rezerwację hotel może potrącić związane z tym koszty. Często będzie to 10 proc. kwoty rezerwacji.
– Ich wysokość jest ustalana przez same hotele. Istnieje więc możliwość, że stracimy całą wpłaconą kwotę – ostrzega Andriy Kolotiy.
Aby jednak było to możliwe, taki zapis musi znaleźć się w regulaminie.
Osoby, które postanowią w trakcie pobytu u naszych wschodnich sąsiadów wybrać się na wycieczkę z ukraińskim biurem podróży, powinny przede wszystkim sprawdzić, czy ma ono status operatora turystycznego lub agenta turystycznego. Tylko takie podmioty mogą świadczyć usługi turystyczne.
– Operator turystyczny powinien mieć licencję na działalność turystyczną, tak na Ukrainie, jak i poza nią. Musi posiadać też dodatkowe zabezpieczenie finansowe, np. w postaci gwarancji bankowej, która w sytuacji, gdy biuro podróży nie ma pieniędzy, pozwoli pokryć ewentualne szkody, jakich doznał turysta – wyjaśnia Andriy Kolotiy.
Jeżeli w trakcie wycieczki coś pójdzie nie tak, turysta powinien w pierwszej kolejności złożyć ustną reklamację przedstawicielowi biura podróży.
– Dodatkowo można się skontaktować telefonicznie z samym biurem podróży w celu szybkiego usunięcia naruszeń. Informacje o kontaktach do biura podróży powinny być w umowie czy innym dokumencie, który potwierdza podróż – mówi Andriy Kolotiy.
Co jednak w sytuacji, gdy ukraiński restaurator, sprzedawca czy biuro podróży nie chce respektować naszych praw? Czy lepiej wówczas zwrócić się do polskich organizacji broniących konsumentów, czy może bezpośrednio skontaktować się z ich ukraińskimi odpowiednikami?
– Spory z przedsiębiorcą, który ma siedzibę na terenie Ukrainy, wykraczają poza kompetencje naszego centrum – przyznaje Agata Szafraniuk, prawnik z Europejskiego Centrum Konsumenckiego.
ECK świadczy bowiem pomoc prawną przy polubownym rozstrzyganiu sporów konsumenckich z elementem ponadgranicznym, na terenie państw członkowskich Unii Europejskiej i Norwegii oraz Islandii.
W sporach z ukraińską firmą nie pomogą także polscy powiatowi rzecznicy konsumentów. Nie oznacza to jednak, że konsument pozostanie bez pomocy.
– Zapraszamy do kontaktu z nami, nie pozostawimy nikogo bez wsparcia. ECK pomoże w znalezieniu odpowiedniej instytucji, która będzie mogła pomóc konsumentowi w rozwiązaniu konkretnego problemu z ukraińskim przedsiębiorcą – obiecuje Agata Szafraniuk.
Można także bezpośrednio zwrócić się do organizacji zajmujących się ochroną konsumentów funkcjonujących na terenie Ukrainy.
– Pomocny w znalezieniu właściwej organizacji będzie portal Ukraińskiej Federacji Wszystkich Konsumentów Pulse, który można znaleźć pod adresem: www.consumerinfo.org.ua – wskazuje Agata Szafraniuk.
Ponadto na Ukrainie istnieje wiele organów państwowych odpowiedzialnych za ochronę konsumentów. Należy ich szukać w bazie dostępnej na stronie pod adresem: http: //www.consumerinfo.org.ua/go/. Zostały one pogrupowane ze względu na położenie geograficzne. Baza dostępna jest tylko w języku ukraińskim.
/>
Andriy Bagriy | prawnik z Oddziału Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy w Kijowie
Wynajmujący samochód musi mieć kartę płatniczą
Aby wynająć samochód na Ukrainie, trzeba mieć: dowód osobisty, prawo jazdy i kartę płatniczą (najlepiej Visa, MasterCard lub American Express). Dobrze jest dokonać takiej rezerwacji z wyprzedzeniem (większość firm świadczy takie usługi online), żeby uniknąć przepłacania na miejscu. Istnieje możliwość wynajmu samochodu z kierowcą, ale wtedy musimy uwzględnić oprócz kosztów jego usługi również koszt mieszkania i wyżywienia kierowcy. W treści umowy powinna znaleźć się informacja o tym, że osoba, która wynajmuje samochód, ma prawo na wykorzystanie go zgodnie z jego przeznaczeniem. Musi ona także precyzować, czy kierowca ma prawo przewożenia pasażerów. Co więcej w umowie powinny znaleźć się zapisy dotyczące dodatkowych kosztów (np. paliwa, podatki, sprzątanie samochodu). Ważnym elementem jest także ubezpieczenie. Umowa musi także zawierać zapisy, które będą rozstrzygać kwestie związane z pokryciem kosztów naprawy, jeżeli uszkodzenia były spowodowane przez osobę wynajmującą. Wyżej wskazane elementy umowy są obowiązkowe, ale trzeba zwrócić również uwagę na kwestie dodatkowe, które do takiej umowy wpisuje firma wynajmująca samochody, aby nie dać się potem zaskoczyć dodatkowymi kosztami. W przypadku wynajmu samochodu najczęściej 50 proc. ogólnej wartości usługi płaci się przy podpisywaniu umowy, a drugą połowę – przy zwrocie samochodu.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama