Czy osoby, które zostały powołane na urząd sędziego bez opinii środowiska sędziowskiego, mogą orzekać? Na to pytanie odpowie już dziś Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Pytania prejudycjalne wskazujące na ewentualne nieprawidłowości w procedurze powoływania sędziów sądów powszechnych do TSUE skierowały dwa sądy – Sąd Okręgowy w Katowicach oraz Sąd Okręgowy w Krakowie. Dotyczą one problemu, o którym pisaliśmy na łamach DGP wielokrotnie. Otóż po zmianach wprowadzonych przez poprzednią ekipę rządzącą, w rezultacie których sędziowie do Krajowej Rady Sądownictwa zostali wybrani nie przez środowisko, ale przez posłów, część organów samorządu sędziowskiego uznała, że takie ukształtowanie KRS może być niezgodne z konstytucją i że w związku z tym do czasu rozstrzygnięcia tych wątpliwości nie będą one brały udziału w procedurze nominacyjnej przeprowadzanej przez ten organ. Innymi słowy: czasowo wstrzymały się od opiniowania kandydatów startujących w konkursach sędziowskich.

Taką decyzję podjęło także Zgromadzenie Przedstawicieli Sędziów Apelacji Katowickiej. W rezultacie osoba, której dotyczy pytanie prejudycjalne SO w Katowicach, nie została zaopiniowana przez odpowiedni organ samorządu sędziowskiego, choć w obowiązującym wówczas stanie prawnym taka opinia była wymagana.

– W czasie trwania konkursu, w którym o stanowisko sędziowskie ubiegała się A.Z., obowiązywały przepisy odpowiadające konstytucyjnej zasadzie udziału samorządu sędziowskiego w procesie nominacyjnym – zwraca uwagę sędzia Krystian Markiewicz, autor pytania do TSUE. Jak zauważa, z czasem rola zgromadzeń w procesie nominacyjnym była modyfikowana, jednak nie wpływało to na ocenę prawidłowości tego procesu. Wpływ władzy sądowniczej na to, kto zostanie sędzią, był bowiem zagwarantowany tym, że głos rozstrzygający w tej kwestii należał do KRS. Tak jednak było do momentu dokonania zmian w sposobie wyłaniania członków KRS i przekazania tej kompetencji posłom, czyli przedstawicielom władzy ustawodawczej.

Warto przypomnieć, że obowiązujące teraz regulacje nie wymagają już nawet przedstawienia przez samorząd sędziowski opinii o kandydatach. Ustawodawca w odpowiedzi na odmowę przez organy samorządu sędziowskiego brania udziału w procedurze nominacyjnej prowadzonej przez obecną KRS, wprowadził nowelizacją z 2018 r. (Dz.U. z 2018 r. poz. 1443) do ustawy o KRS (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 389 ze zm.) przepis, zgodnie z którym brak opinii kolegium sądu czy też oceny zgromadzenia ogólnego sędziów nie stanowi przeszkody w przygotowaniu przez KRS listy kandydatów na urząd sędziego. I w takim właśnie trybie została powołana sędzia, której z kolei dotyczą pytania SO w Krakowie.

Co istotne, oba sądy pytają TSUE również o problem kontroli uchwał podejmowanych przez KRS. Zgodnie z obowiązującym prawem odwołania od nich trafiają do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Tymczasem, jak twierdzą autorzy pytań do TSUE, izba ta nie jest sądem obsadzonym należycie, a jej skład jest sprzeczny zarówno z przepisami krajowymi, jak i unijnymi.©℗