Sejm odrzucił poprawki Senatu, które zmierzały do wykreślenia przepisów określanych jako lex Kaczyński. Co więcej, na skutek łącznego głosowania nad poprawkami, przepadła również poprawka izby wyższej uniemożliwiająca działanie tych przepisów wstecz.

Chodzi o art. 1050 par. 4 kodeksu postępowania cywilnego. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli w sprawach o naruszenie dóbr osobistych dłużnik nie składa oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie zgodnie z wyrokiem sądu, to wymierza się mu grzywnę w wysokości do 15 tys. zł. Przeprosiny, zamiast w pierwotnie wskazanym miejscu (np. radiu, telewizji, gazecie czy na portalu internetowym), mają być publikowane w Monitorze Sądowym i Gospodarczym. W dodatku zgodnie z przepisem przejściowym art. 19 ust. 7 nowe regulacje stosuje się w sprawach będących w toku. Miało to być korzystne dla prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który akurat musiał opublikować przeprosiny dla Radosława Sikorskiego w portalu Onet, co by go kosztowało ponad 700 tys. zł.

Co ciekawe, o ile przedstawiciele PiS i Ministerstwo Sprawiedliwości byli skłonni zgodzić się na wykreślenie przepisu przejściowego, o tyle nie zgadzali się na usunięcie art. 1050 par. 4. Tyle że przedstawiciele Biura Legislacyjnego Sejmu uznali, że te poprawki należy głosować łącznie. Gdyby się okazało, że poprawka wykreślająca art. 1050 par. 4 została uwzględniona, a propozycja zmiany przepisów przejściowych nie, to wówczas w ustawie byłby błąd polegający na tym, że przepisy przejściowe odnosiłyby się do nieistniejących regulacji. Ceną jednak za uniknięcie ryzyka takiego błędu jest to, że przy głosowaniu łącznym nie można było wykreślić przepisu o stosowaniu tych reguł do spraw wszczętych i niezakończonych. Rezultatem przeprowadzenia łącznego głosowania jest więc to, że nowe regulacje będą działać wstecz. Sytuacja wróciła więc do punktu wyjścia z tą różnicą, że od czasu uchwalenia nowelizacji przez Sejm do czasu rozpatrzenia poprawek senackich prezes PiS w ramach przeprosin wpłacił 50 tys. zł na Siły Zbrojne Ukrainy, czym zakończył spór z Radosławem Sikorskim.

Oprócz tego nowelizacja k.p.c. przewiduje sporo zmian mających przyspieszyć postępowania i wyeliminować wątpliwości interpretacyjne.

– W dużej mierze ustawodawca rozwiązuje problemy, które sam stworzył reformą k.p.c. z 2019 r. Przykładowo przywraca rozpoznawanie zażaleń na postanowienia o zabezpieczeniu przez sąd II instancji czy wydawanie z urzędu uzasadnień do postanowień wydanych na posiedzeniach niejawnych – mówi mec. Agata Jóźwiak z kancelarii Wardyński i Wspólnicy. – Z jednej strony są pozytywne zmiany wzmacniające pozycję konsumenta w sporach z przedsiębiorcami czy ułatwienia w zawieraniu ugód nawet w czasie trwania postępowania, a z drugiej wprowadza się przepisy, które spowodują, że akta w skomplikowanych sprawach będą puchły na skutek konieczności wskazywania każdego dowodu w petitum – dodaje prawniczka. ©℗