Umowa o dofinansowanie jest niewładczym środkiem wykonywania przez administrację publiczną jej zadań i jednocześnie sposobem wydatkowania publicznych pieniędzy. A skoro tak, stanowi informację publiczną – uznał Naczelny Sąd Administracyjny.

Sprawa ma początek w 2020 r., kiedy jedno ze stowarzyszeń zawnioskowało do ministra sprawiedliwości o udostępnienie umowy na realizację projektu Przeciwdziałanie przestępstwom dotyczącym naruszenia wolności sumienia popełnianym pod wpływem ideologii LGBT. Organizacja chciała również poznać koszty poniesione na finansowanie tego projektu oraz otrzymać dokumentujące je faktury. Zażądała też udostępnienia wniosku złożonego przez fundację, która wygrała konkurs, oraz jego oceny.
W odpowiedzi minister wskazał, że zwycięska fundacja otrzymała w ramach dotacji ponad 613 tys. zł. Odmówił jednak udostępnienia umowy. Stwierdził, że nie stanowi ona treści informacji publicznej, ponieważ została zawarta w ramach działalności Funduszu Sprawiedliwości (FS) i odnosi się do treści indywidualnych ofert, a nie do spraw publicznych. Minister uznał ponadto, że informacją publiczną nie są też same arkusze ocen dotyczące złożonych wniosków. Jak bowiem tłumaczył, karty ocen formalnych i merytorycznych oraz inne protokoły ocen dotyczą konkretnych spraw indywidualnych, a nie wiedzy o sprawach publicznych.
Stowarzyszenie złożyło skargę na bezczynność ministra sprawiedliwości, a sądy – najpierw wojewódzki sąd administracyjny, a później NSA – przyznały mu rację. Rozpoznający kasację NSA przypomniał, że Fundusz Sprawiedliwości jest państwowym funduszem celowym, a jego dysponentem jest minister sprawiedliwości. A skoro tak, to fundusz jest podmiotem, który dysponuje środkami publicznymi.
NSA dodał, że we współczesnym, nowoczesnym państwie umowa od lat jest uznawana za formę działania organów administracji publicznej. „Umowa o dofinansowanie jest zatem niewładczym środkiem wykonywania przez administrację publiczną swoich zadań i jednocześnie sposobem wydatkowania publicznych środków” – czytamy w niedawno opublikowanym uzasadnieniu wyroku. Dlatego też, podkreśla NSA, w orzecznictwie sądów administracyjnych utrwalił się pogląd, że umowy cywilnoprawne finansowane ze środków publicznych stanowią informację publiczną.
Sąd nie miał więc wątpliwości, że wydatkowanie środków pochodzących z FS stanowi informację zarówno o sposobie załatwienia sprawy, jak i o gospodarowaniu majątkiem publicznym.
NSA rozstrzygnął również, czy dokumentacja złożona w trakcie konkursu o dofinansowanie z FS stanowi informację publiczną. Aby tego dokonać, odwołał się do określonego w art. 61 konstytucji politycznego prawa dostępu do informacji publicznej. Jak podkreślił sąd kasacyjny, prawo to ma charakter kontrolny. „Pozwala bowiem Polakom kontrolować bezpośrednio władze oraz podmioty wykonujące funkcje publiczne i dzięki temu wyrabiać sobie o nich, a także o ich działalności, samodzielną opinię, co powinno w przyszłości skutkować racjonalnymi decyzjami wyborczymi” – zauważa NSA. I dodaje, że prawo to ma szczególne znaczenie dla zachodniej kultury prawnej, w której wolni obywatele mają prawo żądać od władz publicznych zdania rachunków ze sposobu gospodarowania mieniem publicznym, a więc nienależącym do aktualnie rządzącej partii lub grupy politycznej, ale do wszystkich Polaków. ©℗

orzecznictwo

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 8 listopada 2022 r., sygn. akt III OSK 7186/21 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia