Do Trybunału Konstytucyjnego nadal wpływa mało spraw. Najwięcej – jak co roku, począwszy od 2016 r. – jest skarg konstytucyjnych

341 spraw trafiło do trybunału w 2021 r. To, co prawda, więcej niż w 2020 r. (210 spraw), ale wciąż mało w porównaniu z wpływem sprzed 2015 r., kiedy to do TK skierowano łącznie aż 622 prośby o zbadanie konstytucyjności prawa.
Kryzys zaufania do sądu konstytucyjnego trwa. Świadczą o tym nie tylko negatywne oceny części konstytucjonalistów - publikowane także na naszych łamach - lecz także twarde dane publikowane co roku przez sam TK. Jak wynika z opublikowanej Informacji o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w 2021 r., do tego organu nadal nie mają zaufania sądy, a wpływ spraw wciąż ratują kierowane przez obywateli skargi konstytucyjne.

Tendencja spadkowa

Sądy zadały TK w 2021 r. o trzy pytania mniej niż w 2020 r. (łącznie 14, a w tym 11 pytań skierowały sądy powszechne, po jednym Sąd Najwyższy, sąd administracyjny oraz sąd dyscyplinarny). W wystąpieniach kierowanych przez obywateli mamy z kolei zauważalny skok - ze 173 w 2020 r. do 311 w 2021 r.
Nadal jednak, jeśli chodzi o łączną liczbę spraw kierowanych do TK, nie udało się odbudować wpływu sprzed 2015 r., a więc sprzed okresu, w którym obecna ekipa rządząca zaczęła wprowadzać w trybunale zmiany personalne i ustrojowe. Tąpnięcie nastąpiło właśnie w 2016 r. Jak informowaliśmy na łamach DGP, w roku tym do TK skierowano łącznie 360 wniosków, pytań prawnych i skarg konstytucyjnych, co oznaczało spadek o 42 proc. w stosunku do 2015 r.
Oprócz skarg konstytucyjnych i pytań prawnych do TK skierowano w zeszłym roku siedem wniosków od podmiotów posiadających ograniczoną legitymację do inicjowania kontroli konstytucyjności (sześć w 2020 r.) oraz dziewięć od podmiotów posiadających legitymację ogólną, a więc mogących inicjować taką kontrolę bez względu na to, czego ów akt dotyczy. W tej drugiej grupie znaleźli się prokurator generalny (cztery wnioski), I prezes SN (dwa wnioski) oraz prezes Rady Ministrów, prezes Najwyższej Izby Kontroli oraz grupa posłów (po jednym wniosku). Również tutaj spadek liczby kierowanych do TK spraw jest zauważalny. W 2020 r. wniosków pochodzących od podmiotów z legitymacją ogólną było bowiem 16. Spadkowa tendencja jest zauważalna również w liczbie wydawanych przez TK orzeczeń (patrz: grafika).
- Widać wyraźnie, że sąd konstytucyjny nie przejawia entuzjazmu dla swojej misji, którą jest stanie na straży państwa prawa - uważa dr hab. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego.
Dodaje, że na sprawność TK ma wpływ m.in. brak rzetelności w kształtowaniu składów orzekających. - Chodzi tutaj zarówno o dokonywanie przez prezes TK na niejasnych zasadach zmian w poszczególnych składach, jak i wyznaczanie do składów sędziów wybranych na miejsca już zajęte (tzw. sędziów dublerów - red.) - stwierdza Piotrowski.

Zdania odrębne

Tendencję wzrostową można zauważyć za to w przypadku zdań odrębnych składanych do orzeczeń wydawanych przez trybunał. O ile bowiem w 2020 r. zapadło 68 proc. wyroków, co do których sędziowie TK nie mieli obiekcji, o tyle już w 2021 r. odsetek ten zmalał do 44 proc. Podobnie jest w przypadku postanowień - w 2020 r. odsetek tych, co do których nie zgłoszono zdań odrębnych, wynosił 86 proc., a w 2021 r. spadł on do 80 proc.
Rekordzistą w składaniu zdań odrębnych został w ubiegłym roku Jakub Stelina, który ma ich na swoim koncie aż sześć. Tym samym zdetronizował ubiegłorocznego lidera w tej dziedzinie - Piotra Pszczółkowskiego. Sędzia ten w 2020 r. miał zastrzeżenia do siedmiu orzeczeń wydanych przez TK, podczas gdy w 2021 r. złożył cztery zdania odrębne, plasując się tym samym na trzecim miejscu ex aequo z sędzią Zbigniewem Jędrzejewskim. Wiceliderką w zestawieniu za zeszły rok została była posłanka PiS Krystyna Pawłowicz z pięcioma zdaniami odrębnymi na koncie. Obiekcje do rozstrzygnięć TK mieli w 2021 r. również Marcin Warciński (dwa zdania odrębne), Jarosław Wyrembak (trzy) oraz Justyn Piskorski (jedno).
Informacja o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego jest prezentowana na corocznym Zgromadzeniu Ogólnym Sędziów TK, które w tym roku odbyło się w ostatni czwartek i które, choć ma być publiczne, nie było transmitowane w internecie. Z nieoficjalnych informacji wiadomo jednak, że nie wziął w nim osobistego udziału prezydent (wysłał jedynie swojego przedstawiciela). Zabrakło również marszałka Sejmu oraz Senatu. Nie zjawili się również I prezes SN oraz prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego. Osobiście udział w zgromadzeniu wzięła natomiast Dagmara Pawełczyk-Woicka, przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa. ©℗