Gdy firma pośrednicząca w dostarczaniu wody i odprowadzaniu ścieków do sieci gminnej lub miejskiej nie jest przedsiębiorstwem wodno-kanalizacyjnym, nie da się jej sądownie zmusić do zawarcia umowy z problematycznym i potencjalnie nieuczciwym kontrahentem. Potwierdziło orzeczenie Sądu Najwyższego.

Sprawa dotyczyła sporu pomiędzy Mariuszem H. a spółką M. o dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków z firmy pana H. Mężczyzna prowadził jednoosobową działalność gospodarczą z siedzibą na terenie kiedyś pozostającym we władaniu nieistniejącego już przedsiębiorstwa państwowego (a konkretnie Zakładów Mechanicznych w E.). Poza Mariuszem H. lokale w budynku zajmowali jeszcze inni przedsiębiorcy, a do spółki M., na mocy porozumienia z miejscowym Miejskim Przedsiębiorstwem Wodno-Kanalizacyjnym w E., należało dostarczanie tam wody z sieci MPWiK i odprowadzanie ścieków. Z tego tytułu użytkownicy lokali, w tym firma pana H., wnosili na rzecz spółki M. stosowne opłaty.
Współpraca pomiędzy panem H. a spółką M. trwała bez większych problemów do 2008 r. Wtedy to, przy okazji kontroli sieci wodociągowej, pracownicy spółki M. odkryli w pomieszczeniach zakładu pana H. nielegalne ujęcie wody.
W efekcie spółka M. wypowiedziała panu H. umowę i wystawiła rachunek za omijanie liczników. Przedsiębiorca odmówił uiszczenia go, twierdząc, że nie pobierał wody na lewo. Wówczas spółka M. po upływie okresu wypowiedzenia wstrzymała świadczenie usług.
Ponieważ struktura sieci na posesji uniemożliwiała zawarcie odrębnej umowy z MPWiK z pominięciem spółki M., pan H. zażądał ponownego zawarcia z nim kontraktu, zgodnie z art. 6 ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 2028). Przepis ten nakazuje przedsiębiorstwu wodociągowo-kanalizacyjnemu zawarcie umowy o zaopatrzenie w wodę lub odprowadzanie ścieków z osobą, której nieruchomość została przyłączona do sieci i która wystąpiła z pisemnym wnioskiem w tej sprawie.
Spółka M. z kolei odmówiła, twierdząc, że nie jest przedsiębiorstwem wodociągowo-kanalizacyjnym w rozumieniu ustawy i nie dotyczy jej ten obowiązek. Sądy, w tym SN, podzieliły tę ocenę. Oddalając skargę kasacyjną złożoną przez pełnomocnika Mariusza H., Sąd Najwyższy uzasadnił, że na wcześniejszych etapach sprawy trafnie ustalono status spółki M.
Zgodnie z art. 2 pkt 4 ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę za przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne uznaje się firmy w rozumieniu prawa przedsiębiorców (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 162), które prowadzą działalność gospodarczą w zakresie zbiorowego zaopatrzenia w wodę lub zbiorowego odprowadzania ścieków, oraz zajmujące się tym gminne jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej.
Tymczasem głównym profilem spółki M. była działalność produkcyjno-usługowa, w tym serwisowanie sieci wodno-kanalizacyjnej na terenie dawnych Zakładów Mechanicznych w E.
– Z treści umowy pozwanej z MPWiK w E. nie można dopatrzyć się powierzenia przez gminę realizacji obowiązku wynikającego z art. 7 ust. 1 pkt 3 ustawy o samorządzie gminnym w zakresie dostarczania wody i odprowadzania ścieków. Biorąc pod uwagę zakres działalności pozwanej i treść umowy z MPWiK, pozwana nie może być uznana za przedsiębiorstwo wodno-kanalizacyjne. Nie można zatem obciążać jej obowiązkiem zawarcia umowy o zaopatrzenie w wodę i odprowadzanie ścieków, ani tym bardziej obowiązkiem zapłaty odszkodowania za rzekome delikty i naruszenia przepisów o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, na które powoływał się powód – powiedziała sędzia Agnieszka Piotrowska.
– Na marginesie należy zauważyć, że powód, nabywając część nieruchomości wchodzącą w skład większego terenu po dawnym przedsiębiorstwie państwowym, nabył też instalacje wodno-kanalizacyjne. Znając ich konfigurację, musiał mieć świadomość konieczności ugodowego załatwienia sprawy. A zamiast tego brnął dalej w konflikt nie tylko z pozwaną, ale i z sąsiadami. Stąd powództwo prawidłowo oddalono – dodała.

orzecznictwo

Wyrok Sądu Najwyższego z 30 czerwca 2021 r., sygn. akt IV CSKP 39/21.www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia