Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że nagrania z kamer filmujących protesty przed Sejmem w grudniu 2016 r. mogą stanowić informację publiczną. To precedens.
Sprawa dotyczy manifestacji przed gmachem Sejmu spowodowanej zapowiedzią wprowadzenia ograniczeń dla dziennikarzy. Sieć Obywatelska Watchdog Polska złożyła wniosek o udostępnienie jej nagrań z kamer zamontowanych na budynku parlamentu, aby sprawdzić, jak przebiegał protest i jak zachowali się policjanci. Odmówiono jej, uznając, że nagrania te nie stanowią informacji publicznej. Decyzję tę podtrzymał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.
Do innych wniosków doszedł natomiast NSA, do którego zaskarżono wspomniany wyrok. Jak poinformowała Watchdog Polska, uznał on, że nagrania z wydarzeń wokół parlamentu mogą zawierać informację publiczną. Protesty społeczne i działania policji czy straży marszałkowskiej były bowiem związane z działalnością Sejmu.
Co ciekawe wcześniej Watchdog Polska przegrała inną sprawę związaną z udostępnieniem jej nagrań z jednej z kamer umieszczonych w sali kolumnowej Sejmu. To do niej przeniesiono obrady, gdy opozycja zablokowała mównicę na sali plenarnej i to w niej przegłosowano ustawę budżetową. Kancelaria Sejmu opublikowała zapis z jednej z kamer, ale odmówiła udostępnienia nagrań z innej, twierdząc, że to kamera techniczna, która należy do straży marszałkowskiej. Zarówno WSA w Warszawie, jak i następnie NSA uznały, że to nagranie nie stanowiło informacji publicznej, tylko informację o charakterze wewnętrznym, porządkowym.
orzecznictwo
Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 22 października 2019 r., sygn. akt I OSK 968/18.