W poniedziałek „Gazeta Wyborcza” opublikowała artykuł dotyczący leków, które miał przyjmować Cenckiewicz. Według GW niewpisanie do ankiety bezpieczeństwa przyjmowania tych leków stało się przyczyną cofnięcia Cenckiewiczowi przez SKW poświadczenia bezpieczeństwa i dostępu do informacji niejawnych.
W związku z tym Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła czynności sprawdzające w kierunku ewentualnego popełnienia przestępstwa z art. 107 ust. 2, tj. nielegalnego przetwarzania danych osobowych i ewentualnie innych przestępstw.
Dziennik Gazeta Prawna zapytała prezesa UODO, czy również on zamierza wszcząć postępowanie w związku z ujawnieniem przez GW danych szefa BBN Sławomira Cenckiewicza. Zdaniem prezesa UODO, urząd ten nie posiada kompetencji do zajęcia się tą sprawą.
Ochrona danych osobowych a ważny interes publiczny
W odpowiedzi, którą dostaliśmy z UODO, napisano, że dane dotyczące stanu zdrowia osoby należą do danych szczególnie chronionych przepisami RODO (w tym przypadku dane o zdrowiu psychicznym związane z udostępnieniem informacji o przepisanych lekach, m.in. psychotropowych). Jednak, jeżeli chodzi o działalność prasową, polski ustawodawca skorzystał z możliwości wprowadzenia tzw. wyjątku dziennikarskiego w ustawie o ochronie danych osobowych (Dz.U. 2019 r. poz. 1781). UODO wskazał, że zgodnie z art. 2 ust. 1 tej ustawy do działalności dziennikarskiej nie stosuje się niektórych przepisów RODO, w tym art. 9 (a przetwarzanie danych o zdrowiu powinno mieć podstawę właśnie w art. 9).
I chociaż prezes UODO Mirosław Wróblewski zwraca uwagę, że „publikując materiały w mediach, należy się zawsze zastanowić, czy wszystkie informacje zawarte w przekazie są absolutnie konieczne, tym bardziej, jeśli dotyczą tak wrażliwej sfery prywatności, jak informacje o stanie zdrowia człowieka”, to w przypadku Cenckiewicza może występować ważny interes publiczny, który pozwala na takie przetwarzanie danych o stanie zdrowia. „Rozstrzygnięcie jednak tego zagadnienia i wątpliwości z nim związanych zostało jednak przez ustawodawcę wyłączone spod kompetencji organu nadzorczego ds. ochrony danych osobowych (Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych)” – taką informację przekazał nam urząd.
Ochrona danych osobowych szefa BBN
Ważne w sprawie jest to, że Cenckiewicz jest szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego, a więc uczestniczy w procesie wykonywania zadań Prezydenta RP w zakresie bezpieczeństwa i obronności.
UODO wskazuje, że RODO nie ma zastosowania do kwestii ochrony podstawowych praw i wolności ani do swobodnego przepływu danych osobowych w związku z działalnością nieobjętą zakresem prawa Unii. A taką jest właśnie działalność dotycząca bezpieczeństwa narodowego.
To samo dotyczy dyrektywy policyjnej. UODO zwraca uwagę, że „nie powinna mieć zastosowania do przetwarzania danych osobowych w toku działalności wykraczającej poza zakres prawa Unii, dlatego czynności w zakresie bezpieczeństwa narodowego, czynności agencji lub jednostek zajmujących się bezpieczeństwem narodowym, ani przetwarzania danych osobowych przez państwa członkowskie podczas czynności, które wchodzą w zakres zastosowania tytułu V rozdział 2 Traktatu o Unii Europejskiej (TUE), nie należy uznawać za czynności wchodzące w zakres niniejszej dyrektywy (art. 2 ust. 3 w zw. z motywem 14 tej dyrektywy)”.
Urząd powołał się też na przepisy krajowe, m.in. art. 3 pkt 2 ustawy o ochronie danych osobowych przetwarzanych w związku z zapobieganiem i zwalczaniem przestępczości, zgodnie z którym przepisów tej ustawy nie stosuje się do ochrony danych osobowych przetwarzanych w związku z zapewnieniem bezpieczeństwa narodowego, w tym w ramach realizacji zadań ustawowych Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego oraz Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
UODO wskazał też, że zgodnie z art. 1 ust. 4 ustawy o ochronie informacji niejawnych, do danych osobowych stanowiących informacje niejawne nie stosuje się przepisów o ochronie danych osobowych. A informacje objęte postępowaniami sprawdzającymi, opisanymi w materiałach prasowych dotyczących omawianej sprawy, należy uznawać za informacje niejawne.
Poświadczenie bezpieczeństwa Służba Kontrwywiadu Wojskowego cofnęła Cenckiewiczowi w lipcu 2024 r. Cenckiewicz wniósł skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który 17 czerwca uchylił decyzję SKW. Następnie Kancelaria Premiera wniosła do Naczelnego Sądu Administracyjnego skargę kasacyjną.
W ocenie urzędu, niezależnie od źródła pozyskania przez dziennikarzy ujawnionych informacji oraz tego, czy dysponując tymi informacjami powinni je ujawnić opinii publicznej, informacje te nie utraciły swojego charakteru informacji niejawnych tylko dlatego, że sprawą zajął się WSA w Warszawie (prawo do złożenia skargi do sądu administracyjnego przewiduje art. 38 ustawy o ochronie informacji niejawnych) czy znalazły się w posiadaniu dziennikarzy. Nadal bowiem znajdują zastosowanie do nich przepisy ustawy o ochronie informacji niejawnych i należą do sfery „bezpieczeństwa narodowego”.