Sprawa dotyczyła kierowcy, który został obwiniony o to, że 13 lipca 2024 r. kierował motocyklem, nie mając do tego uprawnień. Sąd rejonowy wyrokiem nakazowym uznał go za winnego i nakazał zapłacenie 1,5 tys. zł grzywny. Wydał też zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na sześć miesięcy.

RPO składa kasację

Orzeczenie zaskarżył do Sądu Najwyższego rzecznik praw obywatelskich. Jak wskazywał, motocyklista miał uprawnienia do prowadzenia pojazdów, a jedynie nie odebrał samego dokumentu prawa jazdy.

RPO uważał, że sprawy nie powinno się rozstrzygać w trybie nakazowym. Jak bowiem podnosił, dowody dołączone do wniosku o ukaranie powinny wywołać wątpliwości sądu co do winy motocyklisty i spowodować skierowanie sprawy na rozprawę.

RPO poinformował, że z informacji odpowiedniego starostwa powiatowego wynika, że kierowcy 27 czerwca 2024 r. wydano prawo jazdy w kategorii AM, A1, A2, A, B1, B, zaś dokument prawa jazdy kat. A zamówiono 27 czerwca 2024 r. i wtedy wydano decyzję o nadaniu mu uprawnienia. Odbiór dokumentu przez uprawnionego nastąpił 15 lipca 2024 r. i od tego dnia prawo jazdy widniało w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców.

W ocenie RPO prawo jazdy nie stanowi dokumentu uprawniającego do prowadzenia pojazdu, a jedynie potwierdza posiadanie takiego uprawnienia.

Orzeczenie Sądu Najwyższego

SN orzekł, że kasacja podlegała uwzględnieniu, uchylił wyrok sądu rejonowego i uniewinnił motocyklistę.

Jego zdaniem sąd rejonowy wadliwie uznał, że 13 lipca 2024 r. oskarżony nie posiadał uprawnień do kierowania motocyklem. „Uprawnienia te posiadał, co wynikło z decyzji starosty z dnia 27 czerwca 2024 r., a jedynie faktycznie w czasie przypisanego mu czynu nie posiadał dokumentu potwierdzającego to uprawnienie” – uzasadnił.

SN zwrócił uwagę, że zgodnie z art. 94 par. 1 kodeksu wykroczeń brak wymaganych uprawnień występuje jedynie wówczas, gdy dana osoba w ogóle nie uzyskała uprawnień do prowadzenia pojazdu określonej kategorii w sposób wskazany ustawowo lub utraciła je w wyniku cofnięcia i musi ponownie ubiegać się o ich uzyskanie. Taka sytuacja może mieć miejsce także wówczas, gdy kierowca posiadając uprawnienia, nie może w danej chwili ich realizować i z nich korzystać z uwagi np. na ich czasowe zawieszenie, niepowodujące jednak ich definitywnej utraty. ©℗

orzecznictwo