Gałęzie i krzewy sąsiada przechodzące na naszą działkę to częsty problem właścicieli domów jednorodzinnych. Zgodnie z obowiązującym prawem, granica między nieruchomościami biegnie po ziemi. Jej fizycznym wyrażeniem jest zazwyczaj płot. Jak zatem traktować gałęzie, które przechodzą przez niego i zwieszają się nad naszą działką? Czy mamy prawo je przyciąć lub zebrać znajdujące się na nich owoce?

Niechciana roślinność sąsiada może być sporym problemem, zwłaszcza jeśli rozrasta się w szybkim tempie i psuje estetykę naszego ogrodu. Na szczęście z pomocą przychodzi Kodeks cywilny, a dokładnie art. 150. Zgodnie z przepisami, właściciel gruntu ma prawo obciąć korzenie, gałęzie i owoce przechodzące na jego posesję z sąsiedniej działki oraz zachować je dla siebie. Trzeba jednak spełnić pewien warunek.

Czy zawsze można przyciąć gałęzie z sąsiedniej działki?

Części roślin, które przechodzą przez linię graniczną działki są już we władaniu właściciela posesji i to on ma pełne prawo decydować co z nimi zrobi. Gałęzie i owoce nie muszą być w żaden sposób powiązane z naszą ziemią, wystarczy że znajdują się na jej części. Jeśli nie podobają się nam dziko rosnące pędy lub wystające korzenie, możemy przyciąć je bez pytania sąsiada o zgodę. Oczywiście mając na uwadze dobre relacje, warto byłoby w pierwszej kolejności poprosić go o interwencję. Wskazuje na to również art. 150 Kodeksu cywilnego.

“Właściciel gruntu może obciąć i zachować dla siebie korzenie przechodzące z sąsiedniego gruntu. To samo dotyczy gałęzi i owoców zwieszających się z sąsiedniego gruntu; jednakże w wypadku takim właściciel powinien uprzednio wyznaczyć sąsiadowi odpowiedni termin do ich usunięcia.”

Co do “odpowiedniego terminu”, samo pojęcie jest dość nieprecyzyjne. Można jednak założyć, że okres tygodnia lub dwóch jest optymalny. Na pewno nie należy żądać natychmiastowej reakcji. W celach dowodowych, najlepiej poinformować sąsiada w formie pisemnej. Jeśli jednak nie przyniesie to żadnych skutków, można bez obaw działać samodzielnie. Warto dodać, że w przypadku chęci usunięcia korzeni przechodzących na naszą działkę, nie trzeba kontaktować się z sąsiadem.

Czy można zebrać owoce sąsiada znajdujące się na naszej działce?

Jeśli chodzi o owoce wiszące na drzewie, również powinniśmy wyznaczyć sąsiadowi odpowiedni termin usunięcia. Oznacza to, że nie możemy zerwać ich w dowolnym momencie, np. wtedy, gdy przygotowujemy ciasto. Podobnie jak w przypadku gałęzi, jeśli sąsiad nie dostosuje się do terminu, to my decydujemy o sposobie wykorzystania. Co z owocami, które opadły z drzewa i znajdują się na naszej posesji? W tym przypadku sprawa jest prosta - jesteśmy ich jedynymi właścicielami. Mówi o tym art. 148 Kodeksu cywilnego.

Owoce opadłe z drzewa lub krzewu na grunt sąsiedni stanowią jego pożytki. Przepisu tego nie stosuje się, gdy grunt sąsiedni jest przeznaczony na użytek publiczny.”

Czy wycięcie gałęzi może być uznane za szkodę?

Niektóre osoby mogą obawiać się przycinania korzeni lub gałęzi, z uwagi na ryzyko uschnięcia drzewa lub jego degradację. Czy w takim przypadku wycinka może być przyczyną oskarżenia o wyrządzenie szkody? Nie, jeśli działamy na podstawie wspomnianego art. 150 Kodeksu cywilnego. W takiej sytuacji, nawet gdy nasze działania mogły przyczynić się do degradacji drzewa, działaliśmy zgodnie z prawem.

Co jeśli drzewo lub krzewy są na tyle wysokie, że nie jesteśmy w stanie samodzielnie ich przyciąć? W takim przypadku, jeśli sąsiad ignoruje nasze prośby, a gałęzie zakłócają korzystanie z nieruchomości ponad przeciętną miarę (np. mocno zaciemniają ogród i uniemożliwiają rośnięcie innym roślinom), możemy wnieść sprawę na drogę sądową. W tej sytuacji sąd może zadecydować o całkowitym usunięciu drzew lub ich przycięciu w taki sposób, aby nie utrudniały korzystania z posesji.

Warto również dodać, że jeśli zwieszające się gałęzie doprowadziły do uszkodzenia np. płotu lub innej roślinności znajdującej się na naszej działce, mamy prawo żądać od sąsiada naprawienia szkody.