Resort infrastruktury zamierza realizować rządowy program budowy tanich czynszówek, wykorzystując do tego doświadczenia Banku Gospodarstwa Krajowego. Spodziewana średnia cena za metr kwadratowy: 20 zł
Jeszcze cztery miesiące temu wydawało się, że nad Funduszem Mieszkań na Wynajem (FMnW) założonym przez BGK zbierają się czarne chmury. Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury i budownictwa, pytany o jego przyszłość wskazywał, że formuła działania funduszu pozwala w sposób niekontrolowany wydawać miliardy złotych bez jasnych zasad zakupu mieszkań i wynajmowania. Dziś w odpowiedzi na pytania DGP resort deklaruje, że doświadczenia płynące z tej komercyjnej inicjatywy BGK zostaną uwzględnione przy konstruowaniu zestawu działań mających pobudzić budownictwo i poprawę warunków mieszkaniowych.
– Fundusz jako podmiot o ustalonej formalnej strukturze i doświadczeniach w działalności na rynku mieszkaniowym może być podstawą do rozwinięcia przedsięwzięć prowadzących do zwiększenia podaży mieszkań na wynajem i jednym z elementów Narodowego Programu Mieszkaniowego – zapowiada MIB.
Nie ujawnia jeszcze, w jaki sposób chce wykorzystać doświadczenia funduszu, który ma zbudować podwaliny pod instytucjonalny (prowadzony przez profesjonalnych inwestorów) rynek wynajmu mieszkań w Polsce. Według informacji DGP w samym FMnW nie należy się spodziewać rewolucji i wejścia w inwestycje związane stricte z rządowym programem. W grę wchodzi wykorzystanie przede wszystkim infrastruktury biznesowej, jaką zbudował BGK, czyli towarzystwa funduszy inwestycyjnych i spółki BGK Nieruchomości, która odpowiada za inwestycje i zarządzanie aktywami Funduszu Sektora Mieszkań na Wynajem FIZ AN.
– Rezygnacja z tego byłaby trudna, bo fundusz wynajął już część mieszkań, ma też podpisane umowy z deweloperami na mieszkania, które trafią do oferty najmu w kolejnych latach – mówi osoba zbliżona do BGK.
Program mieszkaniowy rządu zostanie ogłoszony w najbliższych dniach. Z dotychczasowych informacji wynika, że promowane w nim będzie tanie budownictwo czynszowe, ale z możliwością przejęcia lokalu na własność przy długoterminowym opłacaniu czynszu, który średnio wyniesie 20 zł za 1 mkw. Do budowy zostaną wykorzystane grunty uzyskane z zasobów instytucji i firm kontrolowanych przez państwo.
FMnW pierwsze lokale (w Poznaniu) wprowadził na rynek najmu w styczniu 2015 r. Do marca tego roku podpisał umowy na prawie 2,5 tys. mieszkań, z czego ponad 400 było gotowych do przyjęcia najemców, a blisko 1,5 tys. w trakcie budowy. Poza Poznaniem FMnW wynajmuje w Piasecznie, Gdańsku i Krakowie.
– W lipcu planujemy oddać dla najemców pierwsze mieszkania w Warszawie. Aktualnie ok. 90 proc. mieszkań w Poznaniu i w Piasecznie jest wynajętych lub znajduje się w trakcie finalizacji umowy najmu. W Gdańsku wynajęliśmy blisko 80 proc. ogólnej liczby mieszkań – informuje Justyna Kwiek z BGK Nieruchomości.
Do 2018 r. mieszkania z funduszu pojawią się we Wrocławiu, w Katowicach i Łodzi. Na zakup powierzchni użytkowej już udostępnionych budynków oraz inwestycji w budowie fundusz przeznaczył do początku kwietnia 340 mln zł.
BGK, który jest na razie jedynym inwestorem w funduszu, informuje, że wartość należących do niego certyfikatów FMnW wyniosła na koniec 2015 r. 554,3 mln zł.
– Działalność funduszu jest kontynuowana, podejmowane są nowe decyzje inwestycyjne, a BGK będzie nadal wspierał kapitałowo tę inicjatywę – zapowiada Anna Czyż z BGK.
Założenia BGK z połowy 2013 r. mówiły o budowie 20 tys. mieszkań na wynajem w ciągu 4 lat. Miało na to pójść 5 mld zł. BGK Nieruchomości nie ujawnia, ile fundusz zarabia na wynajmowanych lokalach. Podaje jedynie, że „realizowana rentowność jest zgodna z oczekiwaniami inwestora i nie odbiega w istotnym zakresie od rynkowych poziomów zwrotu z inwestycji w mieszkania na wynajem”.
– W największych miastach rentowność najmu wynosi według naszych szacunków 4–6 proc. netto w skali roku po uwzględnieniu wszystkich opłat i przy założeniu, że lokal jest wynajęty przez 10 i pół miesiąca – mówi Marcin Krasoń, analityk Home Broker.