Na obiektach logistycznych chcą zarabiać nie tylko doświadczone w tym segmencie przedsiębiorstwa, lecz także zupełni nowicjusze.
/>
W tym roku do września wynajęto 1,6 mln mkw. powierzchni magazynowej. To absolutny rekord w historii tej części rynku nieruchomości. Ostatni miał miejsce w 2011 r., kiedy to wynajęte zostało 1,3 mln mkw.
Jak wskazuje Radosław T. Krochta, wiceprezes zarządu MLP Group, aktywność na tym polu zwiększają deweloperzy, dotychczas skupiający się np. na powierzchniach biurowych czy handlowych. W tym kierunku poszedł Marvipol, który wspólnie z Panattoni Europe wybuduje za blisko 100 mln zł magazyny w rejonie Warszawy. – Do inwestycji przekonały nas nie tylko kompetencje partnera, ale i krótki czas trwania projektu oraz oczekiwany zwrot na kapitale – mówi Łukasz Sekuła, dyrektor finansowy Marvipolu. Nie ujawnia jednak, jakiego wyniku oczekuje firma.
Emil Domeracki z agencji Colliers International wskazuje, że w kooperację ze spółkami od dawna działającymi w segmencie magazynowym wchodzą też przedsiębiorcy z innych branż, dysponujący np. odpowiednimi gruntami, na których szybko można uruchomić inwestycję. – Pośredniczyliśmy niedawno w takiej transakcji w okolicach Warszawy – mówi specjalista Colliers.
Innym przykładem może być Śląskie Centrum Logistyki, specjalizujące się dotychczas głównie w usługach logistycznych. Firma rusza w tym roku z budową 10 tys. mkw. magazynów. – Stawiamy na niszowe inwestycje skierowane do branży chemicznej i stalowej – wyjaśnia Robert Goc ze Śląskiego Centrum Logistyki. Co więcej, projekt spółki jest tzw. inwestycją spekulacyjną, czyli nie ma pokrycia w zawartych już umowach najmu. Jak zauważają eksperci, liczba takich projektów wyraźnie wzrosła. – W tym roku ich udział w budowanych obiektach sięga już 42 proc. Dla porównania w roku ubiegłym było to 24 proc., a dwa lata temu 18 proc. – wymienia Jan Zombirt, dyrektor w dziale doradztwa strategicznego JLL.
Na pierwszą inwestycję spekulacyjną zdecydowało się MLP Group. Będzie to budynek o powierzchni 10 tys. mkw. w Poznaniu. – Przy rosnącym popycie chcemy mieć pewien zapas gotowej powierzchni – tłumaczy Radosław T. Krochta, wiceprezes MLP Group.
O tym, jak gorąca atmosfera panuje w sektorze magazynowym, świadczą informacje o sytuacji na rynku gruntów. – O ile w 2014 r. transakcje pod tego typu budownictwo odpowiadały wartościowo za 5 proc. wszystkich umów pod budownictwo komercyjne, o tyle w tym roku jest to już 10 proc. W 2014 r. wartość umów wyniosła 90–95 mln zł. Szacujemy, że w tym roku będzie to 200–220 mln zł – informuje Emil Domeracki.
Dodaje, że kupujący szukają gruntów m.in. w Polsce centralnej, aglomeracji śląskiej, w okolicach Bydgoszczy i Poznania. Coraz większą popularnością cieszą się też okolice Rzeszowa i Lublina.
Rynek najmu w dalszym ciągu napędzają sieci handlowe i operatorzy logistyczni, działający w znacznej części na ich rzecz. W zależności od miesiąca odpowiadają za 50––70 proc. przeprowadzonych transakcji najmu.