Branża wakacyjnych mieszkań na wynajem rusza na poszukiwanie pieniędzy na nowe inwestycje. Popyt na tym rynku nadal utrzymuje się na wysokim poziomie. Jednym z kierunków jest giełda
Invest Nosalowy Dwór, właściciel hoteli Nosalowy Dwór, Marilor oraz Salamander w Zakopanem, nie wyklucza wejścia na giełdę. Spółka podpisała list o współpracy z notowanym na
GPW Advadisem. To przez jego odwrotne przejęcie Invest Nosalowy Dwór znalazłby się na parkiecie (pod warunkiem przyjęcia układu wierzycieli spółki i pozytywnego wyniku badania due diligence). Byłaby to pierwsza firma z branży apartamentów na wynajem budowanych w miejscowościach wakacyjnych notowana na parkiecie.
– Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. Tak pozyskany kapitał posłużyłby do dywersyfikacji naszej działalności, która nadal byłaby związana z hotelami i
nieruchomościami. Dążymy do osiągnięcia pozycji lidera tego sektora pod Tatrami i w niedalekiej perspektywie do wyjścia poza rynek podhalański – informuje DGP Aleksander Kupcewicz, wiceprezes spółki Nosalowy Dwór, która w 2014 r. osiągnęła przychody na poziomie 100 mln zł.
Drogą do wybicia się na pozycję lidera ma być realizacja drugiego etapu condo hotelu pod Nosalem. W okresie trwającej trzy miesiące przedsprzedaży nabywców znalazło 50 proc. ze 100 budowanych apartamentów. Oficjalna
sprzedaż rusza dopiero 8 czerwca.
– Dobra przedsprzedaż potwierdza, że popyt na tym rynku utrzymuje się na wysokim poziomie. Jeśli chodzi o ceny, to nic się nie zmieniło. Ich poziom jest taki jak w pierwszym etapie, od 11,8 tys. do 17,8 tys. za 1 mkw. – wylicza Aleksander Kupcewicz. Pierwszy etap inwestycji, liczący 156 jednostek mieszkalnych, sprzedał się w dziewięć miesięcy.
Wyjścia do szerszego grona inwestorów po finansowanie nie wykluczają też inne spółki. Na taką ewentualność (giełdę lub emisję obligacji) nie zamyka się np. Zdrojowa Invest, która na razie finansuje inwestycje ze środków własnych, posiłkując się kredytami bankowymi. Do tej pory spółka zrealizowała projekty, które kosztowały ok. 300 mln zł. Powstało w nich prawie 600
apartamentów i pokoi, z czego ponad 500 nad Bałtykiem.
– Na koniec czerwca liczba ta wzrośnie o kolejne 213
apartamentów i tym samym Zdrojowa będzie zarządzać ponad 800 jednostkami, z tego ponad 700 na Wybrzeżu – deklaruje Jan Wróblewski z zarządu Zdrojowa Invest & Hotels.
Firma pracuje nad kolejnymi projektami, z których największy to Baltic Park Molo w Świnoujściu, gdzie szacowany koszt inwestycji to ponad 250 mln zł.
Rynek apartamentów wypoczynkowych oraz aparthoteli w miejscowościach turystycznych ma się w Polsce z roku na rok coraz lepiej. Marcin Dumania, współzałożyciel i prezes Sun & Snow, wskazuje, że obecnie liczy on ok. 300 inwestycji na różnych etapach realizacji, zakończonych i w budowie.
– Ten segment rynku nieruchomości typu second home rozwija się, ponieważ wypełnia rynkową niszę i zaspokaja popyt na miejsca noclegowe plasujące się pomiędzy hotelami a tanimi kwaterami – ocenia szef Sun & Snow, które jest największą firmą zarządzającą wynajmem apartamentów w Polsce.
Sieć obejmuje teraz ponad 1000 lokali. Spółka zdecydowała się na dodatek na inwestycje realizowane na własny rachunek. To dwa projekty w górach. Niedługo firma rozpocznie kolejną inwestycję, tym razem nad morzem.
Ceny zakupu apartamentów w rejonach wakacyjnych zaczynają się od ok. 6 tys. zł za 1 mkw. i średnio mieszczą się w okolicach 7,5–8,5 tys. zł. W najlepiej postrzeganych miejscach, jak Zakopane czy Sopot, bywają znacznie wyższe.
– Obecnie mało kto z kupujących apartamenty na wynajem liczy na 10 proc. w skali roku zysku z czynszu. Jest to raczej 6–7,5 proc. W praktyce, aby zagwarantować klientowi 10 proc. zwrotu z wynajmu, obiekt musi mieć doskonałą lokalizację i bardzo wysokie obłożenie – ocenia Łukasz Lefanowicz, prezes firmy doradczej Gerda Broker.
6-7 proc. wynosi stopa zwrotu apartamentu na wynajem w miejscowościach turystycznych
6-20 tys. zł kosztuje 1 mkw. takiego lokalu w nowych inwestycjach
70-250 mln zł w takim przedziale mieszczą się koszty obecnie realizowanych inwestycji