Podczas piątkowego głosowania Sejm przyjął część senackich poprawek do ustawy o zmianie ustawy o charakterystyce energetycznej budynków oraz prawa budowlanego, której projektodawcą jest resort rozwoju. Nowela trafi teraz na biurko prezydenta. Jeśli głowa państwa zdecyduje się ją podpisać, nowe rozwiązania wejdą w życie pół roku po ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw.

Ustawa zasadniczo ma na celu dostosowanie polskich przepisów do unijnych rozwiązań, wprowadza jednak również sporo zmian w obszarze wydawania świadectw charakterystyki energetycznej budynku. Nowością będzie obowiązek przekazania świadectwa w momencie, gdy dotychczasowy właściciel zdecyduje się sprzedać nieruchomość. Będzie wówczas musiał dołączyć dokument dla nowego nabywcy w momencie sporządzania aktu notarialnego umowy zbycia prawa własności lub prawa do lokalu spółdzielczego.
Nowego obowiązku nie uniknie także osoba, która zdecyduje się wynająć mieszkanie. Ustawa zakłada, że kopia świadectwa energetycznego będzie musiała być dołączana przy zawarciu umowy najmu. Ani nabywca, ani najemca nie będzie mógł zrzec się chęci otrzymania dokumentu. Obowiązek dołączania świadectwa energetycznego obejmie również inwestorów, którzy będą musieli zawrzeć je w zawiadomieniu o zakończeniu budowy obiektu lub we wniosku o udzielenie pozwolenia na użytkowanie. Samo sporządzenie świadectwa charakterystyki energetycznej przez uprawniony podmiot będzie obwarowane oświadczeniem składanym pod rygorem odpowiedzialności karnej oraz ewentualną grzywną w momencie, gdy podane informacje będą nieprawdziwe. Z konsekwencjami będą musieli się liczyć także zbywcy lub wynajmujący, którzy nie przekażą dokumentów w przewidzianym przez przepisy terminie.
Resort rozwoju szacuje, że koszt sporządzenia pojedynczego świadectwa energetycznego dla budynku wynosi od 300 zł (w przypadku domu jednorodzinnego lub mieszkania) do 1000 zł (w bardziej skomplikowanych budynkach, np. wielorodzinnych lub przemysłowych). Zaznacza też, że każdy dokument – niezależnie od tego, czy w danym czasie nastąpi zmiana właściciela lub najemcy – będzie ważny przez 10 lat. Jak zaznaczał jednak podczas sejmowego posiedzenia Piotr Uściński, wiceminister rozwoju i technologii, umów najmu podpisanych przed wejściem w życie nowych przepisów nie będzie trzeba modyfikować. To samo tyczy się umów sprzedaży. Zarówno część senatorów, jak i organizacji, które przedstawiały swoją opinię w trakcie konsultacji, wyrażało niepokój dotyczący dodatkowych obciążeń finansowych zarówno dla właścicieli, jak i inwestorów. W trakcie posiedzenia Uściński podkreślał jednak, że dzięki świadectwom zarówno najemcy, jak i nowi nabywcy mieszkań będą mogli np. lepiej oszacować koszty ogrzewania mieszkania.
Poprawki zaproponowane przez Senat – i przyjęte przez posłów – mają głównie charakter doprecyzowujący. Jednoznacznie przesądzają m.in. to, że wszystkie świadectwa charakterystyki energetycznej, które zostały sporządzone przed wejściem w życie nowych przepisów, pozostaną ważne.
Etap legislacyjny
Ustawa przekazana do podpisu prezydenta