Uchodząca za oznakę zdrowia fizycznego, temperatura w wysokości 36,6 stopni w skali Celsjusza, już wcale nie jest temperaturą wzorcową. Od kilku już lat ogólna temperatura ludzkich ciał zaczyna bowiem maleć. Przełomowe okazały się badania amerykańskich naukowców, którzy zaczęli obserwować, że nasze działa "chłodnieją". O zmianach zachodzących w naszych organizmach pisze Wirtualna Polska.

Wzorcowa temperatura ludzkiego ciała maleje

Badania nad ogólną temperaturą ciała wykazują, że w wielu miejscach na świecie zaczyna ona nieznacznie spadać. Wygląda więc na to, że nasze organizmy coraz bardziej zaczynają się wychładzać, choć nie są to znaczne wartości. Naukowcy ustalili, że w pełni zdrowy człowiek może mieć również temperaturą 36,5 stopni, a nawet 36,4 stopni Celsjusza i nie będzie to wcale oznaką osłabienia.

Naukowcy dochodzą również do wniosku, że nie możemy przyjmować jednolitej wysokości temperatury ciała za idealną dla każdego ciała. Może się ona różnić i zależeć od wielu czynników, co nie ma związku ze stanem naszego zdrowia.

Co wpływa na obniżanie się ogólnej temperatury ciała

Kalifornijscy naukowcy wskazują, że w badanych przez siebie grupach ludności w Stanach Zjednoczonych i Boliwii, średnio temperatura ciała spada o 0,05 stopnia C rocznie. Dwa główne czynniki, zidentyfikowane w badaniu, przyczyniły się do obniżenia się średniej temperatury ciała człowieka w czasie. Najistotniejszym z nich jest globalna poprawa stanu zdrowia publicznego. Rozwój higieny, powszechny dostęp do czystej wody, skuteczne szczepienia oraz nowoczesne leki drastycznie zmniejszyły częstość występowania i intensywność infekcji. W rezultacie, organizm ludzki zużywa mniej energii na ciągłe zwalczanie stanów zapalnych i chorób, co przekłada się na niższy metaboliczny punkt wyjścia dla pomiaru temperatury.

Dodatkowo, istotny wpływ na mniejsze zużycie energii wewnętrznej ma środowisko zewnętrzne w krajach rozwiniętych. Powszechne korzystanie z klimatyzacji latem oraz systemów grzewczych zimą pozwala utrzymać stałą i komfortową dla ciała temperaturę otoczenia. Organizm nie musi już tak intensywnie regulować ciepła i tracić energii na termoregulację, co również przyczynia się do obserwowanego trendu obniżania się pomiarów średniej temperatury ciała.