Deweloperski Fundusz Gwarancyjny, który ma zwiększyć bezpieczeństwo klientów firm oferujących domy czy mieszkania, ruszy 1 lipca tego roku.

Do 14-dniowych konsultacji trafił właśnie projekt rozporządzenia ministra rozwoju i technologii, które określa wysokość składek na DFG. Będą je uiszczać przedsiębiorcy, a podstawą wyliczeń będą wpłaty dokonywane przez klientów. W myśl projektu składki na fundusz mają wynieść 0,45 proc. w przypadku otwartych rachunków powierniczych (według szacunków MRiT ponad 94 proc. rynku) i 0,1 proc. w przypadku zamkniętych rachunków powierniczych.
Resort wskazuje, że takie pułapy określił na podstawie niezależnego badania rynku deweloperskiego oraz założeń dotyczących upadłości deweloperów, upadłości banków oraz odstąpień od umów deweloperskich do końca 2022 r. Dodaje, że upadłości wśród firm deweloperskich są bardzo rzadkie. W 2019 r. upadło dziewięć podmiotów, w 2020 r. pięć, w 2021 r. zaś zaledwie trzy.
Ministerstwo podkreśla zarazem, że obecnie na rynku można zaobserwować większą niepewność związaną z napaścią wojsk rosyjskich na Ukrainę, wysokimi cenami surowców energetycznych, wysoką inflacją i rosnącymi stopami procentowymi. Zatem przedstawione prognozy obciążone są dużym ryzykiem. – Można jednak postawić tezę, że wskazane powyżej czynniki zwiększają prawdopodobieństwo wystąpienia problemów płynnościowych wśród podmiotów funkcjonujących na rynku mieszkaniowym – twierdzi MRiT.
Co na to deweloperzy? – Cieszymy się, że rząd wziął pod uwagę obecną sytuację gospodarczą i postulaty branży i ustalił składkę na poziomie mniejszym, niż pozwala ustawa. Choć nie ukrywamy, że liczyliśmy na poziom 0,2–0,3 proc. – mówi nam radca prawny Polskiego Związku Firm Deweloperskich Przemysław Dziąg.
Jak przekonuje, to nie jest dobry moment na to, by „znów podwyższać koszty działalności, które nieustannie rosną”. W związku z zerwaniem łańcuchów dostaw przez wojnę, a wcześniej pandemię, branża boryka się bowiem m.in. z poważnymi wzrostami cen materiałów budowlanych.
W ocenie mec. Dziąga składka na poziomie 0,45 proc. to dodatkowe 2–3 tys. zł do ceny mieszkania. Jak dodaje, PZFD czeka też na rozstrzygnięcie w sprawie przesunięcia o rok wejścia ustawy w życie. Z poselską inicjatywą w tej sprawie wystąpił poseł Koalicji Polskiej Jacek Tomczak. Kancelaria Sejmu skierowała projekt do konsultacji z organizacjami biznesowymi, jednak – według Przemysława Dziąga – nie zwróciła się w tej sprawie do PZFD. – Zaskakujące jest, że nie zostaliśmy włączeni do konsultacji projektu – mówi prawnik.
Przypomnijmy, że zgodnie z ustawą o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego oraz Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym (Dz.U. z 2021 r. poz. 1177) DFG będzie wypłacał pieniądze nabywcom mieszkań i domów m.in. w przypadku upadłości dewelopera czy banku (powyżej kwoty gwarantowanej przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny, czyli do 100 tys. euro).
Deweloperzy będą zobowiązani do przekazywania składek na fundusz, natomiast ich klienci będą mieli gwarancję odzyskania wszystkich wpłaconych na poczet zakupu danej nieruchomości środków. Ochrona obejmie wszystkich nabywców mieszkań i domów na rynku pierwotnym, których sprzedaż rozpocznie się po wejściu ustawy w życie. Informację o ochronie DFG trzeba będzie umieszczać w prospekcie informacyjnym inwestycji, który stanowi nieodłączną część umowy deweloperskiej lub rezerwacyjnej.
Ustawa maksymalną składkę na fundusz określa na poziomie 1 proc. wpłat w przypadku rachunków powierniczych otwartych oraz 0,1 proc. w odniesieniu do rachunków zamkniętych. Minister rozwoju rozporządzenie w tej sprawie wydaje w porozumieniu z ministrem finansów, po zasięgnięciu opinii Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego oraz prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
UOKiK to inicjator nowych przepisów, a Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny ma być operatorem nowego funduszu.
Ustawa obejmie też, dotychczas nieuregulowane w prawie, tzw. umowy rezerwacyjne. A także wzmocni ochronę nabywców w przypadku wad istotnych i nieistotnych.©℗
Etap legislacyjny
Projekt rozporządzenia skierowany do konsultacji