Przybywa chętnych po kredyty z programu Mieszkanie dla Młodych. Po tym jak w styczniu i lutym Polacy złożyli 2680 wniosków o kredyt z dopłatą, w marcu przybyło 1715 nowych wniosków. Najlepiej wykorzystanie programu idzie na Pomorzu i Mazowszu, najsłabiej na Podkarpaciu i Śląsku.

Po trzech miesiącach wartość oczekiwanych dopłat zbliżyła się do 100 mln zł, co oznacza, że wykorzystanych zostało już blisko 15 proc. z tegorocznej puli dofinansowania (600 mln zł) oraz niecałe 2 proc. z kwoty zaplanowanej na przyszły rok (715 mln zł). To na który rok zarezerwowana jest dopłata, zależy od terminu oddania nieruchomości. Przeciętna wartość pomocy wynosi 22 421 zł.

Liczba wniosków w programie MdM złożona w stolicach województw w I kw. 2014 r. / Media

Łącznie po pierwszym kwartale klienci złożyli 4395 wniosków z czego 2082 kredytów już otrzymali. Patronujący programowi Bank Gospodarstwa Krajowego na podstawie przyznanych ponad 2 tys. kredytów pokusił się o pierwsze podsumowania i analizy. Wynika z nich, że Polacy za uruchomione kredyty kupili 112,5 tys. m2 mieszkań i domów. Średnia powierzchnia lokalu jest jednak mniej imponująca, wynosi niecałe 54 m2, a domu 83 m2. Domów skredytowano na razie zaledwie 22, ale można się spodziewać, że z czasem ich udział w programie wzrośnie. Limity cenowe wyznaczone dla metra kwadratowego akceptowanego w MdM, które mogą się wydawać zbyt niskie przy poszukiwaniach mieszkania, w przypadku budowy domu wypadają korzystnie. W wielu miejscach kraju nie ma też po prostu nowych inwestycji, gdzie można kupić nowe mieszkanie i pozostaje jedynie budowa.

Liczba wniosków i wysokość przyznanego dofinansowania (w mln zł) / Media

Średnia wartość wypłaconego w programie MdM kredytu, nie przekroczyła 174 tys. zł.

Biorąc pod uwagę liczbę wniosków kredytowych na statystycznego mieszkańca najlepiej wykorzystanie programu MdM idzie w woj. pomorskim oraz mazowieckim. Całkiem nieźle również w Wielkopolsce oraz na Warmii i Mazurach. Symboliczną rolę odgrywa pomoc w zakupie pierwszego mieszkania w województwach: lubelskim, opolskim, świętokrzyskim i podkarpackim. Dla porównania gdy w regionach z czołówki jest to jeden wniosek na 3 do 5 tys. mieszkańców, to w ostatnich województwach jeden wniosek przypada na od blisko 20 do niemal 30 tys. mieszkańców.

Dane BGK nie pozostawiają jednak wątpliwości, że zdecydowana większość dopłat trafia do stolic województw. Co akurat mocno nie zaskakuje, biorąc pod uwagę, że można za ten kredyt kupić wyłącznie nowe mieszkanie. Na 4395 wniosków kredytowych 2342 (53 proc.) pochodziły właśnie z wojewódzkich stolic. Bryluje tu Gdańsk, gdzie statystycznie jeden wniosek w MdM składa 1234 mieszkańców. Jednym wnioskiem na mniej niż 2 tys. mieszkańców może pochwalić się jeszcze Zielona Góra i Olsztyn. Powyżej średniej dla dużych miast wypadają również: Poznań, Gorzów Wielkopolski, Białystok i Warszawa. O szczególnej popularności MdM nie można natomiast powiedzieć w Opolu i Łodzi. Dużo poniżej przeciętnej wypadają również: Lublin, Kielce, Szczecin oraz Katowice.

Bardzo dobra pozycja Pomorza i Gdańska nie dziwi jeśli weźmie się pod uwagę wysokie limity cen mieszkań akceptowanych w programie na tym terenie. Takie stawki będą tam obowiązywały jeszcze do lipca. W Gdańsku 5682 zł/m2, w gminach sąsiadujących 5172 zł, a w woj.4662 zł. W pozostałych regionach od drugiego kwartału zmieniły się wyceny metra kwadratowego nowego mieszkania/domu, które można sfinansować kredytem z dopłatami. W większości miejsc wzrosły. Wyjątkiem okazały się jedynie woj. łódzkie oraz lubuskie, a także dolnośląskie, ale bez Wrocławia i okalających go gmin. W prezentowanej czołówce najlepiej radzących sobie miast, czyli drugiej po Gdańsku, Zielonej Górze (4252 zł) podobnie jak w Gorzowie Wielkopolskim limit pozostanie bez zmian. W trzecim w naszym zestawieniu Olsztynie limit 4731 zł od kwietnia poszedł w górę o 2,7 proc., jeszcze bardziej wzrósł w Poznaniu, o 5,4 proc. z 5605 zł.

Halina Kochalska