Z najnowszej analizy dostępnych na rynku ofert sprzedaży mieszkań przeprowadzonej przez portal nieruchomości Domy.pl wynika, że największy wzrost średniej ceny ofertowej zanotował w lutym br. Gdańsk – o 2,1%. W stolicy Pomorza zbywcy używanych mieszkań żądali w ub. miesiącu średnio 5895 zł za m2, tj. o 122 zł więcej niż miesiąc wcześniej.
Największy spadek cen w porównaniu miesiąc do miesiąca nastąpił w Gorzowie Wielkopolskim, w którym średnia stawka ofertowa w lutym – 2911 zł za m2 – była o 52 zł, tj. 1,8% niższa od zanotowanej w styczniu br.
W 6 z 18 analizowanych przez portal Domy.pl miast ceny ofertowe utrzymały się na takim samym poziomie jak styczniu (+-0,1%).
Analizując zmiany stawek ofertowych, jakie zaszły na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy, można zauważyć istotna różnicę – dotychczasowe spadki cen zaczęły zastępować niewielkie wzrosty. W 10 z 18 analizowanych miast ceny w lutym 2014 r. były wyższe niż przed rokiem – od 0,5% w Poznaniu i Krakowie do 2,9% w Gdyni.
Spośród miast, w których w ciągu roku ceny spadły na czele plasuje się Olsztyn; w stolicy Warmii i Mazur średnia stawka ofertowa wyniosła w lutym br. 4338 zł/m2 i była niższa w porównaniu z lutym ub. roku o 2,4%, tj. o 105 zł na każdym m2 – wynika z analizy portalu Domy.pl.
Kredyty nowe: wciąż niskie oprocentowanie plus 22 tys. zł dopłaty z programu „Mieszkanie dla Młodych”
Kredyty wciąż kuszą niskimi ratami. Obowiązujące niemal 9 miesięcy rekordowo niskie stopy procentowe (wysokość stopy podstawowej to 2,5%) powodują, że można otrzymać ratę niższą niż opłata za wynajem mieszkania.
Miesięczna spłata od pożyczonych na 30 lat 100 tys. zł to około 500 zł. Przy okresie 25-letnim wzrasta do ok. 550 zł. Wzięliśmy pod uwagę przeciętną marżę 1,7 pkt. proc. i WIBOR 3M - 2,71%. Wzrostu stóp procentowych i co za tym idzie stawek WIBOR najwcześniej można się spodziewać pod koniec roku. Przy zmianie o 0,25 p.p. rata podwyższy się o 3%. Przy podwyżce o 0,5 p.p. rata pójdzie w górę o 6%.
O ewentualności wzrostu rat warto pamiętać już dziś i zostawić sobie w portfelu nieco więcej miejsca na obsługę kredytu. Dobrze jest też zawczasu zacząć oszczędzać z myślą o zakupie mieszkania na kredyt, bo banki nie pożyczają już na całą nieruchomość. Od tego roku klient powinien mieć środki na minimum 5% wartości kredytowanej nieruchomości, a od przyszłego ten wymóg wzrośnie do 10%.
Oszczędności na wkład własny nie będą konieczne jeśli klient jak i planowane do zakupu mieszkanie spełnią warunki stawiane w programie „Mieszkanie dla Młodych”. W założeniach MdM przewidziana jest dopłata 10% dla singli i małżeństw bez potomków i 15% dla posiadających dzieci. Po dwóch miesiącach działania programu skorzystało z niego 2680 osób, wyczerpując blisko 10% tegorocznego limitu pomocy. Przeciętna dopłata wyniosła 22 301 zł.
Po kredyt z MdM można się obecnie udać do sześciu banków: PKO BP, Pekao, Getin Noble Bank, Alior, SGB oraz BGŻ. Bank Polskiej Spółdzielczości oraz Bank Ochrony Środowiska zaczną obsługę klientów od kwietnia.
Kredyty spłacane: atrakcyjne raty złotowych i wyższe walutowej
Doliczany najczęściej do marży kredytów mieszkaniowych WIBOR 3M już prawie 10 miesięcy utrzymuje rekordowo niski poziom - 2,7%. Ma to swoje miłe konsekwencje dla portfela obsługujących złotowe kredyty mieszkaniowe. Rok temu na każde 100 000 zł rata kredytu musieli wyłożyć 542 zł (zamiast obecnych 501 zł), a dwa lata temu płacili około 140 zł więcej. Na razie jeszcze nie czas martwić się podwyżkami. Inwestorzy prognozujący stawki 3 miesięcznego WIBOR-u pierwszych zmian spodziewają się za 9 miesięcy. Przewidują, że WIBOR 3M wyniesie wówczas ok. 2,8%, bardziej we znaki da się za dwa lata, gdy może dojść do 3,4%.
Spłacającym kredyty walutowe nie idzie tak dobrze. Rok 2014 nie sprzyja im szczególnie. Mimo niskich stóp procentowych (0,25%) w eurolandzie (EURIBOR 3M wynosi ok. 0,3%) i w przedziale 0-0,25% w Szwajcarii (LIBOR CHF 3M – 0,018%) nerwów nie brakuje. Zmartwień przysparzają kursy walut, po których od razu widać wszelkie ekonomiczne i polityczne zawirowania. W ostatnim miesiącu euro zmieniało notowania od 4,14 do 4,23 zł, a frank z 3,39 na 3,49 zł. Osoby które np. 14 marca spłacały ratę kredytu we franku, w niektórych bankach płaciły za szwajcarską walutę ponad 3,6 zł. Ostatnim razem klienci musieli stawić czoła takim cenom w lipcu zeszłego roku.