Ustawa o pomocy państwa w nabyciu pierwszego mieszkania przez ludzi młodych zakłada między innymi, że z nowego programu będą mogły skorzystać małżeństwa i osoby samotne do 35 roku życia. Dopłatą ma być objęte maksymalnie 50 metrów mieszkania o powierzchni do 75 metrów.
Opozycyjni posłowie podkreślali, że dopłaty do mieszkań spowodują, że deweloperzy będą otrzymywać dotacje z podatków, a ceny mieszkań dla wszystkich będą wysokie. Z kolei minister Sławomir Nowak wskazał, że program jest dobrą wiadomością dla młodych Polek i Polaków. "Pierwszy tego typu program wspierający rodziny posiadające dzieci" - mówił Nowak.
W myśl programu, rodzina, która nie ma dzieci i singiel mogą liczyć na pomoc państwa w wysokości 10 procent ceny mieszkania. Jeśli mają dzieci, dofinansowanie wyniesie 15 procent. Na dodatkowe 5 procent będą mogli liczyć ci, którym w ciągu pięciu lat od zakupu mieszkania urodzi się trzecie bądź kolejne dziecko.
Komentarze (13)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszePrzez cała komunę tak budowali za nasze pieniądze mieszkania , które były przydzielane typu lokatorskie , lub własnościowe. A pożyczki zaciągane w bankach spłacali lokatorzy.
W obecnej epoce w latach 2000 umożliwili lokatorom wykup własnego M na własność z wyodrębnioną własnością lokalu i gruntu.
Okazuje się , że to wielkie oszustwo i naciąganie spółdzielców z takim prawem własności, działające w oparciu o buble prawne, że takiego lokatora mającego prawo można mu sprzedać bez wiedzy lokal w którym mieszka on z rodziną , bez prawa do zastępczego lokalu socjalnego
Masz własność bez praw żadnych tylko obowiązki wg władz uprzywiliowanych w spółdzielniach Rad Nadzorczych i Zarządów, którzy sprawują władzę i traktują jak własne folwarki, a członków i mieszkańców traktują lekceważąco.
Zamiast wykupywania w blokach , miejcie odwagę i kupcie działkę i wybudujcie dom . Będzie to i wasze i waszych dzieci, a nie będzie w spierać cwaniaków.
Więc żadna nowość, ale dobrze że ktoś spojrzał na zachód. Niemniej u nas jak zwykle jest to pokomplikowane, nie wspominając o wysokości dopłat i wieeeelu innych ograniczeniach.
może zatem czas wprowadzić w bankach Biuletyn Informacji Publicznej z obowiązkowym ogłaszaniem przetargów, a także ofert pracy i wyników przeprowadzanych konkursów?
skoro coś utrzymuję to chcę by moje dzieci miały równe szanse dostępu do intratnych posad, a nie tylko rodziny i przydupasy