Dopłaty do czynszów mogą spowodować kłopoty najemców - twierdzi Maciej Górka. Według eksperta lokatorzy po zakończeniu dofinansowania będą zmuszeni do zapłacenia wysokiego czynszu, bo wynajęli nowe mieszkanie.

Zdaniem Górki "lokatorzy, którzy zechcą skorzystać z dopłat, będą mogli wynająć mieszkania nowe, gdzie wysokość takich czynszów jest zawsze wyższa od lokali w słabszym standardzie". "To może powodować kłopoty w momencie ustania dopłat" - zauważył.

"Należy jednak przypuszczać, że osoby otrzymujące dopłaty będą sukcesywnie poprawiać swoją sytuację majątkową i te problemy po zakończeniu dopłat je ominą" - dodał ekspert z e-bazanieruchomości.

Według projektu ustawy, przygotowywanej w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju, dopłaty do czynszów będzie można uzyskać nie tylko do mieszkań budowanych w ramach rządowego programu Mieszkanie plus, ale także do nowych lokali postawionych przez spółdzielnie, TBS-y i przez deweloperów.

Górka powiedział, że "ostatnie decyzje dotyczące rozwoju kierunku programu Mieszkanie plus ostatecznie potwierdzają, że program został skierowany na zupełnie nowe tory, z odejściem od fundamentalnych założeń, jakim były regulowane czynsze, które miały być gwarantem taniego najmu".

Pod koniec marca rząd przedstawił projekt, dzięki któremu najemcy lokali mogliby otrzymać dopłaty do czynszów. Zgodnie z nim dopłaty mają być adresowane do gospodarstw domowych o określonym limicie dochodów. Gospodarstwo domowe jednoosobowe będzie mogło ubiegać się o dopłatę, jeżeli jego średni miesięczny dochód nie przekracza 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej publikowanego przez GUS.

Za każdą kolejną osobę w gospodarstwie domowym limit 60 proc. jest zwiększany o 30 pkt. proc. Oznacza to, że w przypadku dwuosobowego gospodarstwa limit wynosi 90 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, a w przypadku trzyosobowego - 120 proc.

Wysokość dopłat będzie zależała od kosztów budownictwa mieszkaniowego na danym terenie, oraz powierzchni mieszkania. Im liczniejsze gospodarstwo, tym wyższe mają być dopłaty.

O dopłaty będzie można ubiegać się w przypadku mieszkań po raz pierwszy zasiedlanych - wtedy, gdy zasiedlenie miało miejsce w ciągu 12 miesięcy od dnia zakończenia inwestycji mieszkaniowej. Dopłaty będą przyznawane na dziewięć lat. Po trzech i sześciu latach mają być stopniowo zmniejszane. Dodatkowo co trzy lata beneficjenci będą weryfikowani. Kryteria pierwszeństwa ws. dopłat do czynszów określi rada gminy w drodze uchwały. Rada gminy będzie miała do dyspozycji zawarty w ustawie katalog, z którego będzie wybierała najważniejsze dla niej kryteria.

Rząd planuje, że pierwsze dopłaty miałyby być przyznawane w 2019 r., na ten cel przewidziano 400 mln zł, w 2020 roku - 800 mln zł, w 2021 roku - 1,2 mld zł, w 2022 roku - 1,6 mld zł, a począwszy od 2023 roku do 2027 roku - 2 mld zł rocznie.