Osiem na dziesięć małych firm potwierdza: współpraca z dużymi przedsiębiorstwami rzadko jest równa. Stabilne kontrakty i perspektywa rozwoju kuszą, ale w pakiecie często dostaje się długie czekanie na przelew, presję cenową i negocjacje, w których mniejszy gracz jest na przegranej pozycji.

W świecie biznesu stereotypy często mają w sobie ziarno prawdy. Potwierdzają to mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa, które wzięły udział w ogólnopolskim badaniu „Relacje asymetryczne w biznesie” przeprowadzonym przez TGM Research na zlecenie Krajowego Rejestru Długów i Narodowego Funduszu Gwarancyjnego.

Małe firmy o nierównej współpracy z dużymi korporacjami

Aż 81 proc. respondentów przyznaje, że opinie o współpracy małych firm z dużymi pokrywają się z ich doświadczeniem. Nie zawsze jest ono pozytywne: 72 proc. badanych uważa, że duże firmy wykorzystują swoją przewagę rynkową wobec mniejszych, a 60 proc. twierdzi, że finansują własną działalność kosztem drobnych przedsiębiorców. Negatywne opinie rzadziej zgłaszają przedstawiciele firm średnich, którzy częściej czerpią korzyści z relacji z większymi kontrahentami.

– Te wyniki nie są dla mnie zaskoczeniem, takie wypowiedzi słyszymy na co dzień od mikroprzedsiębiorców. Skoro aż 60 proc. ankietowanych zgadza się ze stwierdzeniem, że duże firmy kredytują własną działalność kosztem mniejszych podmiotów, to znaczy że większość z nich będzie musiała wziąć skądś pieniądze na bieżące funkcjonowanie czekając na zapłatę. Jedni przestaną płacić swoim kontrahentom, inni sięgną po kredyt albo po faktoring – komentuje Emanuel Nowak, ekspert firmy faktoringowej NFG.

Długie terminy płatności i presja cenowa – codzienność mikrofirm

Choć współpraca z gigantami daje stabilne kontrakty i szansę na rozwój, ma też swoje minusy. Co czwarty przedsiębiorca skarży się na długie terminy płatności, a 23 proc. wskazuje na presję cenową i narzucanie niekorzystnych warunków.

– Jak można się było się spodziewać, mniej negatywnych opinii zgłaszają przedstawiciele firm średnich, którzy częściej i w szerszym zakresie współpracują z firmami dużymi. Widzą oni w takiej relacji znacznie więcej zalet, których nie dostrzegają mikro i małe przedsiębiorstwa – komentuje Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

Zaskoczeniem może być fakt, że mimo negatywnych doświadczeń 67 proc. badanych firm nie zamierza zrywać współpracy z dużymi kontrahentami. Wierzą, że potencjalne zyski przeważą nad ryzykiem.

– To ma sens, pod warunkiem, że kalkulując tę współpracę wezmą pod uwagę także koszty zewnętrznego finansowania. Na wypadek, kiedy „duży przelew” od zleceniodawcy będzie się spóźniał. To pozwoli zachować płynność finansową i nie ponieść straty – radzi Emanuel Nowak.