Podanie błędnej informacji przez przedsiębiorcę zawsze stanowi nieuczciwą praktykę handlową, chociażby informacja ta była skierowana tylko do jednego konsumenta – orzekł Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE).

Sprawa, na tle której sformułowany został ten wniosek, dotyczyła sporu między węgierskim urzędem ochrony konsumentów a UPC. Operator telekomunikacyjny podał bowiem jednemu ze swoich klientów błędną informację co do możliwej daty rozwiązania umowy. Skutkiem tego był on abonentem sieci miesiąc dłużej, niż musiał. Dowiedziawszy się, że został wprowadzony w błąd, zgłosił się do inspekcji ochrony konsumentów, która przyznała mu rację i ukarała UPC grzywną. Operator jednak odwołał się od tej decyzji, a sprawa zawędrowała aż do węgierskiego sądu najwyższego. Ten zaś zdecydował się zadać pytanie prawne TSUE. Nie był bowiem pewien, czy za praktykę handlową w rozumieniu dyrektywy 2005/29/WE o nieuczciwych praktykach handlowych można uznać podanie do wiadomości niezgodnej z prawdą informacji jednemu tylko konsumentowi.
Trybunał przypomniał, że zgodnie z dyrektywą praktykę uznaje się za wprowadzającą w błąd, jeżeli zawiera fałszywe informacje lub w jakikolwiek sposób wprowadza lub może wprowadzić w błąd przeciętnego konsumenta i spowodować u niego podjęcie decyzji, której inaczej by nie podjął. Zdaniem TSUE w tym konkretnym sporze tak właśnie było. I fakt, że działanie przedsiębiorcy miało miejsce tylko raz i dotyczyło jednego konsumenta, jest bez znaczenia. W wyroku wskazano bowiem, że z żadnego przepisu dyrektywy nie wynika, iż takie działanie musi mieć powtarzający się charakter lub dotyczyć większej liczby klientów.
Sędziowie podkreślili ponadto, że broniona przez UPC teza, jakoby odosobnione zachowanie przedsiębiorcy, które dotyczy tylko jednego konsumenta, nie mogło być uznane za „praktykę” w rozumieniu dyrektywy, wiązałaby się z przerzuceniem na konsumenta obowiązku udowodnienia, iż inni również zostali poszkodowani przez tego samego operatora. A przeprowadzenie takiego dowodu byłoby wyjątkowo trudne.
UPC podnosiło również, że jego działanie było niezamierzone. Trybunał uznał jednak, że okoliczność ta pozostaje bez znaczenia. „Artykuł 11 dyrektywy o nieuczciwych praktykach handlowych przewiduje bowiem wyraźnie, że stosowanie środków podjętych przez państwa członkowskie w celu zwalczania takich praktyk jest niezależne od dowodu zamiaru czy choćby niedbalstwa ze strony przedsiębiorcy, jak również od dowodu rzeczywistej szkody poniesionej przez konsumenta” – podkreślono w uzasadnieniu wyroku.
ORZECZNICTWO
Wyrok TSUE z 16 kwietnia 2015 r., sygn. akt C 388/13. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia