"Celem ustawy jest zapewnienie wsparcia finansowego kredytobiorcom, którzy na skutek obiektywnych okoliczności znaleźli się w trudnej sytuacji finansowej a jednocześnie są zobowiązani do spłaty rat kredytu mieszkaniowego stanowiących znaczne obciążenie dla ich domowych budżetów. Ustawa obejmuje swym zakresem kredytobiorców, którzy zaciągnęli kredyt mieszkaniowy na zakup lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego" - czytamy w informacji opublikowanej w środę na stronie prezydenta.
Ustawa zakłada, że pomoc będzie udzielana kredytobiorcom, którzy w dniu złożenia wniosku o przyznanie wsparcia będą posiadać status bezrobotnego lub znalazły się w sytuacji, w której miesięczna rata kredytu mieszkaniowego przekracza 60 proc. miesięcznych dochodów osiąganych przez gospodarstwo domowe kredytobiorcy. Dotyczy to kredytobiorców zadłużonych zarówno w złotówkach, jak i walutach obcych. W myśl ustawy - której projekt przygotowało Ministerstwo Finansów, będą oni otrzymywać pomoc do 1,5 tys. zł, maksymalnie przez 18 miesięcy. Pomoc będzie zwrotna, ale nieoprocentowana.
Zwrot pomocy, następowałby po dwóch latach od jej udzielenia i może zostać rozłożony na osiem lat. Decyzje w sprawie udzielania wsparcia dla kredytobiorców podejmowałby Bank Gospodarstwa Krajowego. W BGK utworzony ma zostać specjalny Fundusz Wsparcia Kredytobiorców o wartości 600 mln zł, który sfinansują banki. Dodatkowo, przy BGK ma powstać Rada Funduszu Wsparcia, której zadaniem będzie szczegółowe rozpatrywanie wniosków kredytobiorców oraz decydowanie o umorzeniu zobowiązań kredytobiorców.
Nowe przepisy zakładają też, że w razie większego zapotrzebowania na tę pomoc banki mogłyby dołożyć do funduszu jeszcze 300 mln zł, ale już proporcjonalnie do liczby ich klientów, którzy skorzystali z ustawy. Chodzi o banki dysponujące kredytami najbardziej zagrożonymi.
Ustawa wejdzie w życie 90 dni od dnia ogłoszenia. O wsparcie będzie można występować do 31 grudnia 2018 r.