O prawach klienta związanych z wprowadzaniem przez bank zmian do tabeli opłat i prowizji decyduje ustawa o usługach płatniczych. W październiku ubiegłego roku zaczęły obowiązywać jej nowe przepisy, dające więcej uprawnień klientom. Zgodnie z nimi banki powinny zawiadomić klienta o planowanych zmianach w taryfie z dwumiesięcznym wyprzedzeniem. W tym czasie, jeżeli klient nie będzie chciał zaakceptować nowych warunków, może zrezygnować z konta czy karty bez żadnych dodatkowych kosztów. Ustawa reguluje też milczącą akceptację: jeżeli klient nie wypowie umowy, oznacza to, że na nowe warunki się zgadza. Przepisy zezwalają na wysyłanie klientom korespondencji drogą elektroniczną, ale tylko na wniosek klienta.Do tej pory wszystkie ważne informacje musiały być komunikowane listownie, co z punktu widzenia instytucji finansowych posiadających po kilkaset tysięcy, a nawet kilka milionów klientów oznaczało duże koszty. Wprowadzenie możliwości wysyłki korespondencji, przynajmniej do części klientów, drogą elektroniczną spowoduje obniżenie tych kosztów.
W ustawie o usługach płatniczych doprecyzowano także zasady ochrony użytkowników kart płatniczych w sytuacji, gdy stwierdzą, że nie autoryzowali transakcji, a mimo tego doszła ona do skutku. Ustawa wskazuje, że to dostawca usługi płatniczej musi udowodnić, że transakcja była autoryzowana przez klienta i że została wykonana prawidłowo. Jednoznacznie zatem wskazano, na kim spoczywa ciężar dowodu. To ważne, bo ostatnio pojawiło się wiele obaw o bezpieczeństwo transakcji kartami zbliżeniowymi.
Wypowiedzenie umowy w przypadku zmiany tabeli opłat i prowizji w wielu wypadkach pozostaje jedynie teoretyczną możliwością. Bo jak na przykład wypowiedzieć bankowi umowę o prowadzenie rachunku osobistego, gdy na koncie jest wysokie zadłużenie z tytułu kredytu odnawialnego?
Banki wykorzystują taką sytuację i swoje prowizje zmieniają często, zazwyczaj na niekorzyść klientów. Eksperci spodziewają się, że w tym roku podwyżek różnego rodzaju opłat bankowych będzie szczególnie dużo.
W ten sposób instytucje będą chciały poprawiać swoje przychody, bo nie mogą liczyć na wzrost dochodów z tytułu akcji kredytowej. Ponadto będą chciały rekompensować zmniejszające się wpływy z obsługi kart płatniczych. Opłata interchange, czyli prowizja pobierana od podmiotów handlowo-usługowych przyjmujących płatności kartami płatniczymi na rzecz banków emitujących karty, już raz w tym roku została obniżona, a wiele wskazuje na to, że zostanie obniżona jeszcze bardziej, gdy w życie wejdzie ustawa regulująca maksymalną wysokość tej opłaty.