Opłaty za pobranie gotówki kartami przedpłaconymi są bardzo wysokie.
Nie opłaca się korzystać z karty pre-paid w bankomacie / DGP
Karty przedpłacone (tzw. pre-paid) ostatnio szybko zyskują na popularności. Coraz częściej właśnie z ich wykorzystaniem wypłacane są przez zakłady pracy bony świąteczne. Polacy przekonują się też, że karty pre-paid to doskonały pomysł na prezent dla bliskiej osoby.
Z informacji udostępnionych nam przez banki wynika, że do końca listopada 2012 r. wydały one ponad 1,3 mln kart przedpłaconych. W grudniu ich liczba powinna już przekroczyć 1,5 mln sztuk. Liderem rynku jest Bank Pekao, który postawił na karty przedpłacone przy okazji piłkarskich mistrzostw Europy. Tuż przed świętami do swojej oferty dla klientów indywidualnych karty pre-paid włączył Bank Millennium.
Eksperci podkreślają jednak, że karty przedpłacone to specyficzny produkt. Charakteryzuje je przede wszystkim to, że z reguły nie opłaca się wybierać gotówki z bankomatu. Prowizje z tego tytułu są w większości banków wyższe niż opłaty za tę samą usługę wykonaną za pomocą karty debetowej. Dotyczy to nawet sytuacji, gdy korzysta się z bankomatów sieci własnego banku. Dlatego kartą pre-paid najlepiej płacić w sklepie.
Użytkownicy kart przedpłaconych nie są skazani na wyrzucanie plastiku, gdy zgromadzone na rachunku karty pieniądze zostaną wydane. Większość kart umożliwia wielokrotne zasilanie przelewem bankowym (numer rachunku powinien być widoczny na rewersie karty; jeśli go nie ma – dysponujemy kartą jednorazową). Dzięki temu karty można używać tak długo, jak pozwala na to jej termin ważności.
W sytuacji gdy na karcie zostaje tylko kilka złotych i nie zamierzamy (albo nie możemy) jej zasilić, można wykorzystać płatność łączoną: część rachunku w sklepie pokryć środkami z karty, a pozostałą część płatności uregulować gotówką lub inną kartą.
Skąd można się dowiedzieć, ile pieniędzy znajduje się na karcie? Większość banków oferujących pre-paidy udostępnia również internetowe serwisy transakcyjne do obsługi kart przedpłaconych. Takie rozwiązanie proponują np. BZ WBK, BRE czy ostatnio Millennium.