Banki od dawna zachęcają klientów do tego, by nadwyżki przelewać na zyskowniejsze rachunki oszczędnościowe, z których w każdej chwili pieniądze można uruchomić bez utraty odsetek. Nie zawsze na tym zyskamy.
ikona lupy />
Oferta kont oszczędnościowych / DGP
Ostatnio kilka dużych banków ulepszyło swoją ofertę kont oszczędnościowych lub wprowadziło do niej nowe produkty.
Jednym z nich jest Euro Bank, który uzupełnił listę swoich rachunków o oszczędnościowy Progres. W czasie promocji – do końca lipca – klienci, którzy wpłacą minimum 50 tys. zł, dostaną 5,05 proc. Charakterystyczną cechą rachunku Progres jest brak oprocentowania środków do 999 zł. Spośród pozostałych instytucji tylko Kredyt Bank na koncie oszczędnościowym stosuje podobne obostrzenie. Euro Bank wymaga także od pragnących oszczędzać na rachunku Progres założenia zwykłego konta osobistego.
Do 10 lipca trwa promocja konta oszczędnościowego w BGŻ Optima. Ta instytucja zapewnia odsetki w wysokości nominalnej 6,5 proc. dla salda poniżej 40 tys. zł. Nadwyżka tej kwoty będzie oprocentowana na poziomie 5,8 proc.
Trwa także promocja konta oszczędnościowego db 24h w Deutsche Banku. Tu można zyskać nawet 8,1 proc. w skali roku. Warunkiem jest jednak, by saldo nie przekraczało 10 tys. zł. Przy wyższych kwotach odsetki wyniosą nieznacznie powyżej 4 proc. I tu by skorzystać z promocyjnego oprocentowania, klient zmuszony jest do otwarcia konta osobistego.
Rachunki oszczędnościowe ma dziś większość banków detalicznych. Oprocentowanie maksymalne tych produktów oscyluje wokół 5 proc. Najwyższe, wynoszące 6 proc., znaleźliśmy w Banku Pocztowym (przy wpłacie 100 tys. zł). Większość banków nie wymaga od klientów jednoczesnego założenia konta rozliczeniowego, jednak ci, którzy to zrobią, mogą często liczyć na lepszą ofertę.
Nie każdemu przechowywanie drobnych nadwyżek na koncie oszczędnościowym będzie się jednak opłacać. Choć uruchomienie środków z tych rachunków w dowolnym momencie nie powoduje utraty odsetek, to zazwyczaj tylko jeden przelew w miesiącu jest bezpłatny. Za pozostałe trzeba płacić i to słono, co najmniej kilka złotych. Gdy więc korzystamy z oszczędności kilka razy w miesiącu, całość wypracowanego zysku mogą zjeść prowizje za transfery kapitału.

Oprocentowanie rachunków lokacyjnych wynosi zwykle ok. 5 proc.