Według wcześniejszych informacji, banki objęły obligacje Kompanii wartości ok. 1 mld zł. Chodzi o grupę pięciu banków. Tchórzewski poinformował, że w sprawie obligacji Kompanii rozmawiał nie tylko z prezesami poszczególnych banków w Polsce, ale także - w przypadku banków zagranicznych - z przedstawicielami ich central.
„Rysuje się spora szansa konwersji części zadłużenia na udziały – to byłby dobry prognostyk na przyszłość i myślę, że ten fakt pozytywnie odebrali też partnerzy ze strony społecznej, ze związków zawodowych - że taka rzecz, która właściwie do tej pory nie była brana pod uwagę, jest możliwa” – powiedział minister po czwartkowych rozmowach ze stroną społeczną w Katowicach.
Dodał, że obok inwestorów deklarujących zaangażowanie kapitału w PGG (PGE, Energa i PGNIG Termika deklarują w sumie 1,5 mld zł), stronami porozumienia w sprawie tworzenia Grupy muszą być także banki, zarządy KW i PGG oraz strona społeczna. Aby Grupa, zgodnie z założeniami, mogła ruszyć z początkiem maja, dokumenty powinny być podpisane w przyszłym tygodniu.
„Nie mamy czasu, dlatego, że w przyszłym tygodniu - w czwartek lub w piątek - musi być podpisane porozumienie wszystkich. Żeby PGG wystartowała do normalnego funkcjonowania jako firma, potrzebne jest porozumienie zarządu Kompanii Węglowej, zarządu PGG, ale także inwestorów i najważniejszych wierzycieli, czyli banków” – tłumaczył Tchórzewski, mówiąc o dużym tempie rozmów ze stroną społeczną o tworzeniu PGG.
Minister podkreślił, że oczekiwanie pięciu banków kredytujących Kompanię dotyczy tego, aby „spółka gwarantowała stabilną przyszłość; to już nie jest tak, że się oczekuje przy obecnych cena węgla jakichś kokosów, ale żeby była stabilna przyszłość” – mówił Tchórzewski.
Również inwestorzy oczekują – dodał minister - zrównoważenia budżetu PGG i „jasnej perspektywy na przyszłość (…). Trudno sobie wyobrazić, żeby ci, którzy włożą w to prawie 2 mld zł, inaczej do tego podchodzili” - ocenił.
Według Tchórzewskiego, przedsięwzięcie, jakim jest tworzenie PGG i przekazanie do niej kopalń i zakładów Kompanii, jest bardzo trudne zarówno pod względem gospodarczym, jak i formalnym – to kłopot np. dla notariuszy, którzy nie mieli jeszcze do czynienia z podobną operacją na tak dużą skalę.
„To jest wniesienie znacznej części majątku obecnej KW do PGG, ustalenie pewnych relacji (…); to trudna operacja gospodarczo-organizacyjno-prawna” – powiedział szef resortu energii, podkreślając, że przygotowania do tego procesu trwają już od kilku tygodni.
„To już jest od kilku tygodni organizacyjnie przygotowane i myślę, że potrafimy zameldować, iż 2 maja możemy już rozmawiać o nowym podmiocie gospodarczym” – zadeklarował Tchórzewski, podkreślając swoją wiarę w realność przedsięwzięcia, będącego jednym z głównych elementów programu naprawczego dla zatrudniającej ponad 32,5 tys. osób Kompanii Węglowej.
Wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski uznał toczące się w Katowicach negocjacje ze związkowcami z KW za „historyczne” gdy chodzi o złożoność procesu naprawczego, w którym należy pogodzić racje i interesy KW, inwestorów, banków i strony społecznej, w ramach przepisów o dopuszczalnej pomocy publicznej, co analizuje Komisja Europejska.
„Godzimy ogień z wodą, spinanie tego wszystkiego wymaga wielkiej finezji. Jeszcze nie jesteśmy do końca dogadani (ze związkami zawodowymi – PAP), ale jesteśmy zdecydowanie bliżej. Miejmy nadzieję, że sobota (dzień kolejnych negocjacji ze związkami - PAP) będzie ważnym dniem; a w przyszłym tygodniu przy stole muszą znaleźć się i inwestorzy, i sektor bankowy, i strona społeczna” – podsumował Tobiszowski.
Gdy w październiku 2013 r. Kompania emitowała obligacje (do kwoty 1,23 mld zł), spółka informowała, iż w skład konsorcjum gwarantów emisji wchodzą: Bank Zachodni WBK, BNP Paribas Bank Polska, Powszechna Kasa Oszczędności Bank Polski, Bank Gospodarstwa Krajowego, Alior Bank oraz katowicka spółka Węglokoks, która wcześniej wniosła do Kompanii przedpłatę za węgiel przeznaczony na eksport.