Dialog z górnikami zaczęto za późno, ale najważniejsze, że w końcu to zrobiono. W ocenie prezydenckiej minister Ireny Wóycickiej, restrukturyzacja górnictwa szczególnie wymaga rozmów ze stroną społeczną.

Kancelaria Prezydenta poinformowała, że prezydent z zadowoleniem przyjął informację o porozumieniu na linii rząd-górniczy związkowcy. Układ przewiduje, że nie dojdzie do likwidacji przynoszących największe straty kopalń, ale przejdą one gruntowną restrukturyzację. "Prezydent będzie się jeszcze do tego ustosunkowywać, przecież będzie miał okazję podpisać ustawę, o którą była taka awantura w Sejmie" - powiedziała w radiowej Trójce Irena Wóycicka. Prezydencka minister zaznaczyła, że związkowcy i rząd powołują się w podpisanym porozumieniu na ustawę wprowadzającą rządowy plan zmian w Kompanii Węglowej.

Gość radiowej Trójki przyznała jednak, że dialog gabinetu Ewy Kopacz ze związkowcami rozpoczął się zbyt późno. Kopalnie to duże zakłady pracy, tworzą miejsca pracy dla dużej części mieszkańców regionu, tworzą zamówienia dla innych przedsiębiorstw i jest tradycją, że zmiany restrukturyzacyjne, a zwłaszcza w górnictwie, muszą być prowadzone w dialogu - powiedziała Irena Wóycicka. Jak dodała, porozumienie podpisane w Katowicach będzie wymagało kolejnych ustaleń w procesie dialogu społecznego.