W ciągu kilku tygodni w Kaliszu, Drawsku i na Helu Energa-Operator zacznie sprzedawać energię w systemie przedpłat. Energetycy porównują to, co wprowadza Energa, do pre-paidów w telekomach.
W ciągu kilku tygodni w Kaliszu, Drawsku i na Helu Energa-Operator zacznie sprzedawać energię w systemie przedpłat. Energetycy porównują to, co wprowadza Energa, do pre-paidów w telekomach.
/>
– Usługą będą zainteresowane osoby uboższe – ocenia Izabela Żylińska, redaktor naczelna portalu poświęconego inteligentnym systemom energetycznym Smart-Grids.pl. Przestrzega, że rozwiązanie ma też jedną zasadniczą wadę: – W razie braku pieniędzy na koncie prąd zostanie szybko odłączony, tak jak w przypadku telefonu komórkowego.
Przedstawiciele Energi wskazują na szerszy krąg potencjalnych odbiorców. – Usługa potrzebna jest także osobom wynajmującym mieszkania czy posiadaczom działek, którzy z energii elektrycznej korzystają tylko okresowo – mówi Alina Geniusz- Siuchnińska, rzecznik prasowy Energi-Operatora.
Zaznacza, że podobna usługa już funkcjonuje, ale specjalne liczniki są montowane tylko osobom stale zalegającym z opłatami za energię, a urządzenia są dość kosztowne.
Teraz ma być prosto i tanio. – Klient nie będzie nawet musiał podchodzić do licznika, tak jak to działa obecnie, by wpisać specjalny kod doładowujący. Będą różne warianty zdalnego doładowania, znane z rozwiązań przedpłatowych oferowanych przez sieci telefonii komórkowej – wyjaśnia Geniusz-Siuchnińska.
Energię będzie można kupić za pośrednictwem aplikacji mobilnej, strony WWW, konta eBOK oraz w wybranych sklepach, punktach usługowych czy stacjach benzynowych. Klient zyska też możliwość sprawdzenia salda w dowolnym momencie za pomocą swojego konta w eBOK. Dzięki zdalnej komunikacji z licznikiem możliwe będzie też precyzyjne prognozowanie zużycia energii i salda pozostałego po doładowaniu. Na tej podstawie klient będzie mógł otrzymywać powiadomienia o spodziewanym wyczerpaniu się zakupionej energii z wyprzedzeniem.
Izabela Żylińska zauważa, że wprowadzenie usługi pre-paid przez Energę ma związek z inwestycjami koncernu w inteligentne sieci nazywane smart grid, które na operatorach wymusza Unia. Energa ma na swoim koncie najwięcej osiągnięć w tym zakresie.
– Zakładamy, że inwestycje sieciowe Energi-Operatora do 2021 r. zamkną się sumą 12,5 mld zł. Z tego inwestycje w smart grid będą stanowiły około 10 proc. – zdradza Geniusz-Siuchnińska.
Do tej pory koncern wydał ok. 250 mln zł i zainstalował 400 tys. nowoczesnych liczników m.in. w Gdyni, Toruniu, Kaliszu, Koszalinie i kilkudziesięciu mniejszych miejscowościach. Tam usługi pre-paid zostaną uruchomione w dalszej kolejności.
O wiele słabsze wyniki mają inni operatorzy. – Przeprowadziliśmy trzy pilotażowe programy – mówi Mateusz Gościniak z Enei Operatora.
W każdym z miejsc zainstalowano tylko po blisko 500 liczników. – Dotychczasowe wdrożenia pilotażowe pozwoliły nam praktycznie poznać zalety i wady dostępnych rozwiązań oraz przygotować się do wdrożeń o charakterze masowym. Zgodnie z projektem planu rozwoju na lata 2014–2019 na inteligentne liczniki przeznaczymy ponad 330 mln zł – zapowiada Gościniak.
PGE, RWE i Tauron nie podają szczegółów. Żylińska zauważa jednak, że każdy z nich ogłasza lub właśnie rozstrzyga przetargi na tego typu urządzenia. Zastrzega, że przynajmniej na razie – oprócz Energii – nie należy spodziewać się nadzwyczajnego wysypu liczników. Bruksela bowiem dała czas operatorom na ich wprowadzenie do 2020 r. Według naszej rozmówczyni większość firm będzie czekać z wywiązaniem się z obowiązku do samego końca.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama