Rada Ministrów zajmie się za dwa tygodnie projektem ustawy regulującej wydobywanie gazu łupkowego i ostatecznie zrezygnuje z powołania Narodowego Operatora Kopalin Energetycznych (NOKE), a także uprości zasady udzielania koncesji, wynika z wypowiedzi premiera Donalda Tuska i ministra środowiska Macieja H. Grabowskiego.

Premier tłumaczył podczas konferencji poświęconej planom resoru środowiska na ten rok, że prace nad ustawą, które toczyły się przez dłuższy czas, miały na celu pogodzenie dwóch czasami sprzecznych interesów: miały podnieść bezpieczeństwo i zachęcić do inwestowania dużych pieniędzy. "mówimy o dziesiątkach miliardów złotych, które trzeba wydać, zanim gaz łupkowy stanie się przedsięwzięciem biznesowym" - podkreślił premier.

Ostatecznie rząd wybrał model z mniejszymi rygorami biurokratycznymi.

"Chodziło głównie o to, czy będziemy powoływać dużą nową instytucję, której zadaniem byłoby kontrolowanie każdego odwiertu, każdej firmy - Narodowego Operatora Kopalin Energetycznych (NOKE). To był także spór w samym środowisku i w Radzie Ministrów, czy taka superinstytucja nowa do pilnowania standardów i pewnych rygorów powinna powstać czy nie. I ostatecznie minister Grabowski rekomenduje rozwiązanie bez tworzenia nowej instytucji, natomiast z wyraźnym wzmocnieniem przede wszystkim Wyższego Urzędu Górniczego i z wykorzystaniem dotychczas działających narzędzi na rzecz kontroli środowiskowej, a także finansowej, jeśli chodzi o te zasoby" - powiedział Tusk.

Dodał, że minister Grabowski zobowiązał się, że na posiedzeniu rządu za dwa tygodnie przedstawi ostateczny projekt ustawy.

Minister środowiska przedstawił także plany dotyczące przyspieszenia procesu udzielania koncesji.

"Proponujemy również uprościć biurokrację, wprowadzając jedną koncesję. W tej chwili, żeby dojść do etapu wydobywczego, trzeba mieć dwie koncesje - my zaproponujemy jedną koncesję" - poinformował Grabowski.

Urząd będzie ogłaszał przetargi na koncesje, ale przedsiębiorcy powinni też mieć możliwość zgłaszania - czyli występowania do ministra - żeby rozpoczął tzw. procedurę "open door". "Uważamy, że to wymusi niejako szybsze udzielanie koncesji przez administrację" - podkreślił.

Według planów przedstawionych pod koniec 2012 r., NOKE miał być strategiczną spółka Skarbu Państwa (w 100%). NOKE miał uzyskać prawo pierwokupu w ramach wtórnego obrotu koncesjami, na zasadach rynkowych. Zyski NOKE będą przekazywane do budżetu państwa i Węglowodorowego Funduszu Pokoleń.