Komisja zapowiada, że za 18 miesięcy sprawdzi skuteczność rekomendacji i nie wyklucza nowych przepisów. Polsce ten zapis nie podobał się i zabiegała o jego usunięcie, bezskutecznie. "Zapowiedź rewizji to ukłon w stronę ekologów, którzy narzekają na bierną postawę Brukseli” - dodał ekspert.
Jeśli chodzi o redukcję emisji dwutlenku węgla, to jeszcze nie wiadomo czy będzie to 35 procent, czy też 40 procent do 2030 roku, bo są różnice zdań wśród komisarzy. Tylko ograniczenie emisji ma być prawnie wiążące, a podział na poszczególne kraje zostanie ustalony później, podczas negocjacji. Natomiast cel dotyczące udziału energii ze źródeł odnawialnych ma być określony dla całej Unii, państwa członkowskie będą miały swobodę w tej sprawie.