Polski przemysł zaapelował do rządu o stworzenie strategii dla polskiego przemysłu. W liście do ministra finansów i gospodarki Andrzeja Domańskiego, nazwanym Paktem dla polskiego przemysłu, przedstawiciele przemysłu oraz organizacji branżowych i eksperckich piszą o potrzebie wsparcia zarówno dla tradycyjnych branż przemysłowych, które stoją w obliczu zmian, jak i dla rozwijającego się sektora czystych technologii. Sygnatariusze wskazują, że bez krajowych inicjatyw nie uda się efektywnie wykorzystać funduszy unijnych i zachęcić polskich przedsiębiorstw do zwiększenia inwestycji w przyszłościowe technologie i nowe kompetencje pracowników.
„Polskie firmy potrzebują krajowej strategii przemysłowej, w oparciu o którą będą mogły podejmować przemyślane, długofalowe decyzje inwestycyjne. Potrzebują też stabilnych regulacji sprzyjających inwestycjom oraz wsparcia finansowego w procesie transformacji” – czytamy w Pakcie dla polskiego przemysłu.
Komisja Europejska planuje kolejne inicjatywy dla przemysłu
Pismo zostało przygotowane w momencie, w którym Komisja Europejska dopracowuje dokumenty wdrażające kolejne elementy Paktu dla Czystego Przemysłu (Clean Industrial Deal) – wkrótce Komisja Europejska powinna przedstawić szczegóły Aktu o przyspieszeniu przemysłu (Industrial Accelerator Act), propozycję wzmocnienia mechanizmu CBAM oraz tymczasowych mechanizmów wsparcia w ramach Paktu dla Czystego Przemysłu. Według planu Komisji, miało to nastąpić 10 grudnia, jednak słyszymy, że prawdopodobnie termin zostanie przesunięty.
- Inicjatywy, które Komisja Europejska proponuje, łączy jedna wspólna cecha: nie da się z nich skorzystać bez udziału państw członkowskich. Na wiele z inicjatyw w Pakcie dla Czystego Przemysłu nie ma dodatkowych pieniędzy, Komisja Europejska nie będzie pożyczała kolejnych miliardów jak w Funduszu Odbudowy. Przeciwnie – Komisja Europejska pozostawiła dużo działań państwom członkowskim. Wychodzimy więc z założenia, że potrzebne są działania na szczeblu krajowym, a nie tylko europejskim – mówił podczas wtorkowej konferencji Paweł Wiejski, starszy analityk Instytutu Reform. Dlatego nawet nazwa „Pakt dla polskiego przemysłu” bezpośrednio nawiązuje do unijnego „Paktu dla czystego przemysłu”.
Pakt dla polskiego przemysłu zadziała jak deklaracja antwerpska?
W lutym miną dwa lata od ogłoszenia Deklaracji Antwerpskiej, pod którą podpisało się ponad 1,3 tys. europejskich firm i organizacji przemysłowych. Wtedy wzmocnienie konkurencyjności europejskiego przemysłu znalazło się wysoko na agendzie Komisji Europejskiej, która zapowiedziała przystępną cenowo energię dla przemysłu czy zwiększenie roli kryteriów niecenowych w przetargach publicznych. Teraz polski przemysł liczy na to, że pismo odegra podobną rolę i zachęci rząd do rozpoczęciu dialogu na ten temat.
Inicjatorami inicjatywy są Business Science Poland, Konfederacja Lewiatan, Instytut Reform oraz Qemetica. Podpisało się pod nią łącznie 30 organizacji, w tym Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej czy Polska Izba Przemysłu Chemicznego.
Siedem postulatów polskiego przemysłu
Sygnatariusze Paktu dla polskiego przemysłu apelują o siedem głównych działań.
Po pierwsze, o przygotowanie strategii przemysłowej z silnym aspektem finansowania transformacji. Chodzi o wyznaczenie kierunku działań i wyznaczenie priorytetowych obszarów. Przemysł wskazuje też, że w strategii powinny zostać uwzględnione potrzeby poszczególnych sektorów. Ważnym elementem, którego oczekują autorzy listu, jest przeciwdziałanie nieuczciwej konkurencji pochodzącej spoza UE, a także wskazanie źródeł finansowania transformacji.
- Już sama praca i refleksja nad strategią dla przemysłu dałaby ogromną korzyść. Państwo nie może odpowiadać tylko na bieżące wyzwania, których nigdy nie będzie brakowało – mówił Jakub Safjański, dyrektor departamentu energii i GOZ Konfederacji Lewiatan. Dodał, że Polska jest krajem wysoko uprzemysłowionym, więc potrzebna jest wizja tego, jak ma w przyszłości mają wyglądać poszczególne sektory, w tym przemysł chemiczny czy cementowy.
Z kolei Dominika Taranko wiceprezka i dyrektorka zarządzająca Wind Industry Hub stwierdziła, że strategia jest ważna, żeby wybrać priorytety. - Bez strategii przemysłowej i planu, które technologie i sektory są kluczowe z punktu widzenia krajowej gospodarki i które mogą motorem wzrostu, aparat państwa nie jest w stanie wprowadzić odpowiednich narzędzi - podkreśliła.
Drugim elementem Paktu dla polskiego przemysłu jest efektywne finansowanie inwestycji w dekarbonizację. Krajowy program wsparcia dekarbonizacji przemysłu miałby wykorzystywać pieniądze z systemu handlu emisjami EU ETS i fundusze unijne, zgodnie z CISAF, czyli nowymi zasadami pomocy publicznej. Autorzy zauważają także, że dotychczas programy wsparcia skupiają się głównie na elektroenergetyce, podczas gdy pomoc publiczna potrzebna jest także do dekarbonizacji przemysłu.
- Komisja Europejska w ramach Paktu dla Czystego Przemysłu obniżyła wyśrubowane wymagania dotyczące wspierania przemysłu pomocą publiczną. Jednocześnie Polska korzysta z tego w niewielkim zakresie, w dużo mniejszym niż państwa o porównywalnej gospodarce – mówił Paweł Wiejski.
Przemysł apeluje o uproszczenia inwestycji w OZE
Trzeci postulat dotyczy skutecznego wdrażania regulacji obniżających koszty energii i wspierających inwestycje. Chodzi o ułatwieniu procedur dla rozwoju odnawialnych źródeł energii, inwestycje w sieci energetyczne czy magazyny energii, a także wsparcie administracji, w tym dzięki wzmocnieniu kadrowemu czy cyfryzacji.
Piotr Szlagowski-Budacz, dyrektor strategii w Qemetica podczas wtorkowej konferencji prasowej podkreślał konieczność przyspieszenia procedur środowiskowych. Tłumaczył, że dziś uzyskanie decyzji środowiskowej zajmuje jego firmie więcej czasu w Polsce niż w Holandii. – Czasochłonnym permittingiem sami sobie podstawiamy nogę, mimo że mamy dużo innych przewag konkurencyjnych – mówił.
Czwartym elementem jest systemowe finansowanie infrastruktury i innowacji, które jest potrzebne dla szerokiej elektryfikacji i wykorzystania nowych technologii dekarbonizacyjnych w przemyśle. Piąty punkt mówi o inwestycjach w kapitał ludzki, w tym o szkoleniach, badaniach i rozwoju, realizowanych także przy współpracy państwa i biznesu.
Szósty punkt dotyczy wsparcia przemysłu wdrażającego czyste technologie, w tym firm produkujących komponenty instalacji OZE, baterie, półprzewodniki czy transformatory. Sygnatariusze wskazują na potrzebę finansowania projektów wysokiego ryzyka, np. dotyczących opracowania nowej technologii.
Ostatnim punktem, który szczególnie wybrzmiał podczas wtorkowej konferencji, jest stały i otwarty dialog z przemysłem. „Uwzględnienie głosu przedstawicieli kluczowych sektorów gospodarki w procesie wypracowania założeń oraz szczegółów strategii pozwoli tworzyć realistyczne plany i wypracować skuteczne rozwiązania dla podmiotów, których bezpośrednio dotyczą” – czytamy w Pakcie. Podczas konferencji sygnatariusze wskazywali, że liczą na nawiązanie dialogu z ministrem Andrzejem Domańskim.