Spółka chce, by jej rzecznik wytłumaczył się ze swoich interesów, o których wczoraj napisał DGP. Rzecznik energetycznego Tauronu Maciej Wąsowicz jest właścicielem firmy News, która w 2016 r. obsługiwała medialnie m.in. Jastrzębską Spółkę Węglową i przekształcającą się w Polską Grupę Górniczą Kompanię Węglową.
/>
Według KRS jest też współwłaścicielem i wiceprezesem firm GTW i JWW Surowce, w których jeszcze jako dziennikarz TVP Info handlował węglem. GTW jest winna Katowickiemu Holdingowi Węglowemu 440 tys. zł (wyrok sądu z klauzulą natychmiastowej wykonalności z grudnia 2016 r.), z kolei JWW Surowce odebrała od firmy CTL Haldex węgiel za 121 tys. zł, za który do dziś nie zapłaciła. Sieć węglowych powiązań Wąsowicza opisaliśmy w poniedziałkowym DGP.
Przedstawiciele CTL Haldex powiedzieli nam, że sprawa długu JWW Surowce jest w toku i choć problemy pojawiły się w 2014 r., i komornikowi nie udało się nic zrobić, firma zamierza odzyskać należne jej pieniądze. – Rozważamy podjęcie kolejnych kroków prawnych. Przedstawiciele JWW Surowce obiecywali późniejszy termin płatności, ale teraz od roku nie mamy z nimi żadnego kontaktu. Węgiel odebrali, ale do dzisiaj nie zapłacili – potwierdzają przedstawiciele CTL Haldex.
Jak ustaliliśmy, resort energii, w którym Wąsowicz jest nieformalnym doradcą medialnym wiceministra Grzegorza Tobiszowskiego, nie wiedział o sprawie JWW Surowce – CTL Haldex. Na wyjaśnienia swego rzecznika czeka też energetyczny Tauron.
– Pan Maciej Wąsowicz przebywa do 31 stycznia na urlopie. Po jego zakończeniu zostanie poproszony o złożenie wyjaśnień odnośnie do informacji zawartych w tekście DGP. Do tego czasu spółka nie będzie komentować sprawy – czytamy w poniedziałkowej odpowiedzi Tauronu przesłanej do redakcji.
Niewykluczone, że o wyjaśnienia poprosi także prezes PiS Jarosław Kaczyński, który o trudnej sytuacji górnictwa, ale i działaniach PR w spółkach węglowych, m.in. Macieja Wąsowicza, został poinformowany przez jednego ze związkowców w październiku 2016 r. Zwrócił się wtedy o wyjaśnienia do ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego. Rzeczniczka PiS Beata Mazurek powiedziała w poniedziałek DGP, że sprawdzi, czy odpowiedź resortu energii do Kaczyńskiego trafiła. Pytaliśmy PiS o to przed publikacją poniedziałkowego tekstu, ale nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Także Ministerstwo Energii nie odpowiedziało na nasze pytanie w tej sprawie.
W ubiegłym roku PiS prowadził społeczne audyty w spółkach węglowych. Poprzednim zarządom zarzucił m.in. wysokie, nieuzasadnione wydatki reklamowo-marketingowe. Tak było m.in. w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, która jak ujawniliśmy w czerwcu 2016 r., podpisała kilkuletnią umowę z firmą News na obsługę PR za ok. 1 mln zł (spółka informuje, że umowa została rozwiązana w sierpniu).
– Nie sprawdzaliśmy tego, bo audyt obejmował okres do początku 2016 r. Proszę pytać radę nadzorczą JSW lub Ministerstwo Energii – powiedział DGP poseł PiS Grzegorz Matusiak, szef zespołu audytorskiego w JSW, gdy spytaliśmy o ubiegłoroczny kontrakt. A Wojciech Piecha, senator PiS, który audytował Spółkę Restrukturyzacji Kopalń (ta od umów z Wąsowiczem się odżegnuje), powiedział nam, że nie zna sprawy biznesowych powiązań rzecznika Tauronu.
Poniedziałkowy tekst DGP jeszcze przed publikacją wzbudzał sporo emocji. W piątek odbieraliśmy podejrzane telefony z pytaniami o szczegóły dotyczące artykułu. W sobotę z kolei przyszło SMS-owe ostrzeżenie o „stąpaniu po bardzo cienkim lodzie” (patrz zdjęcie).
Wczoraj spytaliśmy resort energii, czy podejmie próbę wyjaśnień działań PR w spółkach węglowych, których kondycja finansowa jest słaba, jednak nie otrzymaliśmy odpowiedzi.