Przyjęta w Koszalinie uchwała, skutkująca podwyżką opłat za żłobki, nie wejdzie w życie. "Koszalin będzie w grupie miast, która decyduje się na brak odpłatności za opiekę żłobkową" – powiedziała w czwartek wiceministra rodziny Aleksandra Gajewska po spotkaniu z prezydentem Koszalina Tomaszem Sobierajem.
Podwyżka nie zniweluje babciowego?
Gajewska przyjechała w czwartek do Koszalina (woj. zachodniopomorskie) na rozmowy z prezydentem tego miasta Tomaszem Sobierajem o sytuacji miejskich żłobków i programie Aktywny rodzic, który rusza w październiku. W poniedziałek Rada Miejska w Koszalinie głosami radnych Koalicji Obywatelskiej zdecydowała o podwyższeniu opłat żłobkowych. Rodzice, mimo uzyskania z ZUS świadczenia „aktywnie w żłobku” w kwocie 1500 zł, z własnej kieszeni do opłaty stałej musieliby od 1 października dopłacić 250 zł.
Tak się jednak nie stanie, bo Sobieraj na wspólnej konferencji prasowej z wiceministrą Gajewską zadeklarował złożenie do Rady Miejskiej nowego projektu uchwały. Zgodnie z projektem opłata stała ustalona zostanie na poziomie 1500 zł i pokryje ją w całości świadczenie „aktywnie w żłobku”. Maksymalna dzienna stawka żywieniowa pozostanie bez zmian. Wyniesie 15 zł, ale nadal, przynajmniej do końca roku, rodzice płacić będą 10 zł. Przewodniczący Rady Miejskiej w Koszalinie Artur Wezgraj zobowiązał się zwołać sesję w najbliższym możliwym terminie, jeśli nie będzie kolizji urlopowych, jeszcze w sierpniu.
„Po to stworzyliśmy program Aktywny rodzic, by właśnie rodzice małych dzieci mogli nie martwić się o to, w jaki sposób zorganizują opiekę, bo ich na nią nie stać” – mówiła w Koszalinie wiceministra rodziny, pracy i polityki społecznej.
Podkreśliła, że „Koszalin będzie w tej grupie miast, która decyduje się na brak odpłatności za opiekę”. „Czyli opowie się za likwidacją bariery finansowej i ja to bardzo doceniam. Bo trzeba rozumieć potrzeby rodziców i małych dzieci, by podjąć taką decyzję, trzeba być odpowiedzialnym samorządowcem, by rozumieć to jako inwestycję, a nie jako koszt” – dodała.
„Taka była ta nasza rozmowa. Bardzo się cieszę, że ma ona dobre zakończenie, przede wszystkim dla najmłodszych mieszkanek i mieszkańców Koszalin i dla ich rodziców” – oceniła Gajewska.
Wiceministra przekazała, że zdaje sobie sprawę, że Koszalin jest w trudnej sytuacji finansowej, że prezydent chciał uzyskać środki na remonty i doposażenie żłobków, by opieka nad dziećmi odbywała się w jak najlepszych warunkach. „To jest nasze wspólne wyzwanie” – podkreśliła Gajewska, która przed konferencją odwiedziła jeden z koszalińskich żłobków.
Zaznaczyła, że obecnie odbywa się praca nad projektami, które „rząd będzie przedstawiał na przyszły rok”, bo samorządy potrzebują konkretnego wsparcia. „To wsparcie będzie płynęło również do samorządu koszalińskiego” - zapewniła Gajewska. Przypomniała jednocześnie, że od lipca pracujący w żłobkach mogą liczyć na 1000 zł dodatku do wynagrodzenia, dofinansowywane będą także szkolenia, by poprawić jakość świadczonej opieki w żłobkach.
Prezydent Sobieraj, który „dziurą budżetową” tłumaczył konieczność podzielenia się kosztami z rodzicami za opiekę żłobkową, przyznał, że do wycofania się z tego zamiaru przekonały go argumenty wiceminister Gajewskiej. „Jeden był chyba kluczowy i to nie był ten finansowy” – przyznał i wskazał na potrzebę socjalizacji dzieci dla ich lepszego rozwoju, przygotowania do życia w społeczeństwie.
Konferencji prasowej przysłuchiwali się rodzice dzieci żłobkowych. „Jestem zadowolona, że miasto wycofuje się z podwyżki, ale to zasługa pani wiceminister. Dla niej daję duży plus, dla władz miasta, dla radnych duży minus” – mówiła PAP jedna z mam, której dzieci uczęszczają do miejskiego żłobka.
Miejski Żłobek w Koszalinie dysponuje siedmioma oddziałami, w których jest 540 miejsc dla dzieci.
Czym jest program aktywny rodzic, czyli babciowe?
Nabór wniosków do programu Aktywny Rodzic rusza 1 października. Zakłada on trzy świadczenia dla rodziców dzieci od 12. do 35. miesiąca życia. Na to samo dziecko co miesiąc będzie przysługiwało tylko jedno ze świadczeń.
Tzw. babciowe, czyli świadczenie "aktywni rodzice w pracy", wyniesie 1500 zł miesięcznie przez dwa lata – od 12. do ukończenia 35. miesiąca życia dziecka. Większe wsparcie otrzymają rodzice i opiekunowie dzieci z niepełnosprawnościami – 1900 zł miesięcznie. Rodzice będą mogli zdecydować, na co przeznaczą otrzymane pieniądze.
Drugie świadczenie – "aktywnie w żłobku" – ma zastąpić obecne dofinansowanie w wysokości do 400 zł do opłaty za pobyt w instytucjach opieki nad dziećmi w wieku do lat trzech. Świadczenie będzie kierowane do rodziców dzieci, które korzystają ze żłobka, klubu dziecięcego albo dziennego opiekuna. Wsparcie wyniesie do 1500 zł miesięcznie na dziecko lub do 1900 zł miesięcznie na dziecko z niepełnosprawnością.
Trzecie świadczenie – "aktywnie w domu" – będzie przysługiwało na takich samych zasadach, jak obecnie funkcjonujący rodzinny kapitał opiekuńczy. Nowością będzie możliwość uzyskania pieniędzy na każde – w tym na pierwsze i jedyne dziecko – w wieku od 12. do ukończenia 35. miesiąca życia. Świadczenie wyniesie 500 zł miesięcznie przez dwa lata.
W tym przypadku rodzice muszą dokonać wyboru, czy zachowują tzw. prawa nabyte do rodzinnego kapitału opiekuńczego, który jest wypłacany od drugiego dziecka, czy chcą skorzystać ze świadczenia "aktywnie w domu". (PAP)
ing/ agz/