"Oczekujemy, że takie rozwiązanie zostanie uchwalone jeszcze w bieżącej kadencji Sejmu, bowiem z coraz większym niepokojem odnotowujemy inicjatywy referendalne, odsuwające znacząco w czasie rozwiązanie tego problemu" - napisano w stanowisku.
Porozumienie przypomniało, że projekt obywatelski w tej sprawie poparty przez 700 tys. osób po raz pierwszy trafił do Sejmu już sześć lat temu. W obecnej kadencji jest procedowany z wniosku popartego przez posłów SLD, który złożono 1 kwietnia 2015, a 15 kwietnia trafił na pierwsze czytanie do komisji polityki społecznej i rodziny.
"Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych jako pierwsze dostrzegło problem potrzeby przechodzenia na emeryturę nie tylko ze względu na wiek, ale też na staż, warunki pracy, specyfikę zawodu czy stan zdrowia" - zapisano w stanowisku prezydium organizacji. Zdaniem OPZZ ciągle brak jest spójnego, uporządkowanego systemu emerytalno-rentowego.
Prezydium oceniło w stanowisku, że "z roku na rok rośnie liczba osób bezrobotnych po 50 roku życia. Rządząca koalicja zabrała możliwość przejścia na wcześniejsze emerytury dla miliona osób pracujących w szkodliwych warunkach".
Porozumienie zapewnia, że jest za obniżeniem wieku emerytalnego, jednak zmiana dotyczącą stażu pracy jest najpilniejsza i dopełniłaby reformę emerytalną z 1999 roku. Obecnie wiek emerytalny jest stopniowo podnoszony do 67 lat - kobiety osiągną go w 2040 r. a mężczyźni w 2020 r. Wcześniej kobiety przechodziły na emeryturę w wieku 60 lat, a mężczyźni - 65.
W Sejmie jest też przejęty przez PSL projekt b. prezydenta Bronisława Komorowskiego, by umożliwić przechodzenie na emeryturę po przepracowaniu 40 lat. Miały by to być okresy składkowe. Nowy prezydent Andrzej Duda zwrócił się też do Senatu o przeprowadzenie ogólnokrajowego referendum wspólnie z wyborami do parlamentu - 25 października, w którym jedno z pytań dotyczyłoby obniżenia wieku emerytalnego. Senat wypowie się na ten temat na początku września.