Rzecznik praw obywatelskich (RPO) uważa, że utrudnienia w dostępie do dokumentacji pracowniczej prowadzą do naruszenia praw osób starszych zabiegających o emeryturę w należnej wysokości.
Zwrócił się ponownie w tej sprawie do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego (MKiDN), które jest właściwe do podjęcia prac legislacyjnych w tym przedmiocie.
RPO zwraca uwagę na problemy związane z wyegzekwowaniem kopii niezbędnych dokumentów wymaganych do ustalenia wymiaru świadczenia emerytalnego w sytuacji, gdy firma przechowalnicza dopuściła się zaniedbań w prowadzeniu działalności gospodarczej, a następnie zaprzestała jej wykonywania. Sprawa, którą zajmował się RPO, dotyczyła obywatelki, która przez wiele lat nie była w stanie uzyskać swej dokumentacji pracowniczej z upadłego zakładu. Co prawda jej akta osobowo-płacowe zostały przejęte przez Archiwum Państwowe w Gdańsku. Udostępnienie dokumentacji mogło być jednak możliwe dopiero po właściwym jej uporządkowaniu i zabezpieczeniu konserwatorskim z uwagi na niewłaściwe warunki jej przechowywania przez nieuczciwego przedsiębiorcę.
– Na tle tej sprawy uwidoczniły się problemy związane zarówno z ustaleniem miejsca przechowywania dokumentacji, jak i długim czasem oczekiwania na udostępnienie dokumentów – wskazał Marcin Wiącek, RPO.
Zdaniem rzecznika obowiązujący system przechowywania dokumentacji osobowo-płacowej, od uzyskania której uzależniona jest wysokość świadczenia emerytalnego, nie jest zatem w pełni skuteczny i w konsekwencji prowadzi do nierównego traktowania osób ubezpieczonych. Dodatkowo brak możliwości wyegzekwowania żądanych dokumentów w praktyce prowadzi do naruszenia art. 51 ust. 3 Konstytucji RP, który wskazuje, że „każdy ma prawo dostępu do dotyczących go urzędowych dokumentów i zbiorów danych”.
Już w styczniu RPO zwracał się w tej sprawie zarówno do resortu kultury, jak i do Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej (MRiPS). Odpowiedź MKiDN nie gwarantowała, że wskazany przez RPO problem zostanie w pełni rozwiązany. Z kolei ze stanowiska, które uzyskał rzecznik od MRiPS, wynikało, że minister rodziny i polityki społecznej wyrazi pozytywną opinię co do wszelkich zmian przepisów, które jeszcze bardziej wzmocnią „mechanizmy umożliwiające przejmowanie dokumentacji osobowo -płacowej przez podmioty uprawnione do przechowywania tejże dokumentacji od przechowawców nieuprawnionych w taki sposób, aby na etapie przyznawania prawa do świadczeń i ustalania ich wysokości ZUS dysponował danymi wynikającymi ze zweryfikowanych od strony formalnej dokumentów, umożliwiającymi podjęcie decyzji w sprawie świadczeń”. Jak jednak podkreślił resort rodziny, w propozycjach popartych przez RPO postuluje się zmianę aktów prawnych, które pozostają poza ścisłą kompetencją ministra właściwego do spraw zabezpieczenia społecznego. „Szczegółowe (i zarazem kluczowe) stanowisko w tym względzie, jak się wydaje, powinien zatem zająć przede wszystkim minister właściwy do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego, który odpowiada za kształt ustawy o narodowym zasobie archiwalnym” – zaznaczył MRIPS.
– W związku z tym, mając na uwadze przedstawiane stanowiska odnośnie do stwierdzonych problemów związanych z wyegzekwowaniem od przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą dokumentacji osobowo-płacowej w sytuacji niewywiązywania się przez nich z ustawowych obowiązków, które prowadzą do ograniczenia praw osób starszych w zakresie uzyskania świadczenia emerytalnego, zwracam się z prośbą o podjęcie właściwych działań w ramach kompetencji MKiDZ, w tym podjęcie inicjatywy ustawodawczej – podkreślił Marcin Wiącek.©℗