Nowe limity finansowania, wyższe dopłaty, większy wybór, ale też – niewykluczone – więcej komplikacji. Resort zdrowia modyfikuje znacząco rozporządzenie w sprawie wykazu wyrobów medycznych wydawanych na zlecenie. – W projekcie jest widoczna dobra wola ministerstwa, by zapewnić pacjentom dostęp do nowoczesnych wyrobów medycznych. Pojawiają się też jednak propozycje, które negatywnie wpłyną na ich sytuację – komentują przedstawiciele branży.
Nowe limity finansowania, wyższe dopłaty, większy wybór, ale też – niewykluczone – więcej komplikacji. Resort zdrowia modyfikuje znacząco rozporządzenie w sprawie wykazu wyrobów medycznych wydawanych na zlecenie. – W projekcie jest widoczna dobra wola ministerstwa, by zapewnić pacjentom dostęp do nowoczesnych wyrobów medycznych. Pojawiają się też jednak propozycje, które negatywnie wpłyną na ich sytuację – komentują przedstawiciele branży.
Zmiany obejmują kilkanaście kategorii wyrobów. Przykładowo zwiększono limity w zakresie soczewek okularowych dla pacjentów z dużą wadą wzroku, a także zmniejszono ich udział własny w limicie do 10 proc. Podniesiono limity dla aparatów słuchowych, zarówno dla dzieci, jak i dorosłych w związku z dużymi dopłatami pacjentów do tej grupy wyrobów. Zgodnie z deklaracjami autorów projektu znowelizowane rozporządzenie ma też kompleksowo uregulować refundację wózków inwalidzkich. Planowane są także zmiany m.in. dla cukrzyków i pacjentów z mukowiscydozą.
Znaczna modyfikacja czeka system refundacji worków stomijnych, w przypadku których refundacja do tej pory nie zawierała limitów na sztuki, ale ogólne limity możliwe do wykorzystania dowolnie przez pacjentów. Rozwiązanie to, jak wskazują autorzy projektu, zostało zakwestionowane w raporcie NIK, a dodatkowo dotychczasowa formuła nie pozwalała na ordynację konkretnych wyrobów przez lekarzy bez możliwości weryfikacji, jakie zostały kupione. – Zaproponowane limity powinny pozwolić na zaspokojenie podstawowych potrzeb pacjentów stomijnych, a także zakup worków w wystarczającej liczbie, zgodnie ze wskazaniami lekarzy. W związku z obserwowanym trendem wzrostu refundacji akcesoriów stomijnych, nie tylko w Polsce, lecz także w innych państwach, wzrostem oferty adresowanej do stomików, należy wyodrębnić te kategorie wyrobów, które są autentycznie niezbędne, od bogatej oferty akcesoriów mających charakter wspomagający – tłumaczą projektodawcy.
Projektowana nowela ma też uszczegółowić kategorię wyrobów chłonnych. Wprowadza dodatkowy limit 2,3 zł, z 30-proc. udziałem własnym, na wyroby o wysokim poziomie chłonności. Z kolei w przypadku limitu 1 zł podniesiono minimalną chłonność, co – jak wskazują autorzy – ma na celu skoncentrowanie refundacji na wyrobach z wyższą absorbcją.
Wygląda na to, że to te dwie ostatnie kategorie będą wzbudzać najwięcej kontrowersji. „Całkowicie zaskoczyła nas zmiana w finansowaniu produktów chłonnych. W projekcie wyznaczona chłonność danego wyrobu wyznacza limit jego finansowania. Zastanawiamy się, jaka jest geneza wskazanych poziomów chłonności i dlaczego akurat taki, a nie inny poziom został przyjęty jako wyznacznik” – ocenia Izba Polmed w przesłanym nam stanowisku.
I dodaje, że w zakresie produktów stomijnych mamy do czynienia wręcz z rewolucją. – Ministerstwo zaproponowało limit cenowy za sztukę oraz dopłatę pacjenta. Zmiany bazują na nieznanych nam wycenach najtańszych produktów, zapewne niebędących już w powszechnym użytkowaniu ze względu na postęp, jaki dokonał się w zakresie zaopatrzenia pacjentów z wyłonioną stomią. W efekcie finansowanie tej kategorii wyrobów pogorszy się. Izba na pewno będzie wnioskować o zmiany zaproponowanych zapisów – zapowiadają jej przedstawiciele.
Polmed pozytywnie ocenia natomiast propozycje zmian np. dla pacjentów wymagających zaopatrzenia w odzież uciskową i w obszarze finansowania aparatów słuchowych czy wózków inwalidzkich.
– Istotną kwestią, którą postulowaliśmy od dawna i która niestety nie znalazła odzwierciedlenia w projekcie, jest konieczność podniesienia poziomu finansowania dla protez piersi i peruk. W przypadku protez piersi limit finansowania nie był zmieniany od ośmiu lat, a w przypadku peruk – od lat 18. Już po tym widać, że te limity są całkowicie niedostosowane do aktualnych realiów – wskazuje izba. O takie zmiany apelowało też w zeszłym tygodniu Polskie Towarzystwo Onkologiczne.
Izba Polmend zwraca również uwagę, że w wykazie wyrobów medycznych znajdują się takie, dla których limity nie były zwiększane od 1999 r., np. pionizatory, foteliki dziecięce i podpórki dla osób starszych. ©℗
Etap legislacyjny
Projekt skierowany do konsultacji
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama