Rząd chce, aby waloryzacja rent i emerytur wyniosła w przyszłym roku ustawowe minimum. Tak wynika z dokumentu, który przekazał partnerom społecznym w Radzie Dialogu Społecznego (RDS).
Rząd chce, aby waloryzacja rent i emerytur wyniosła w przyszłym roku ustawowe minimum. Tak wynika z dokumentu, który przekazał partnerom społecznym w Radzie Dialogu Społecznego (RDS).
Waloryzacja emerytur i rent przeprowadzana jest co roku w marcu. Jej zadaniem jest zachowanie realnej wartości wypłacanych świadczeń w stosunku do wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych. Polega na pomnożeniu kwoty świadczenia i podstawy jego wymiaru (w wysokości przysługującej ostatniego dnia lutego roku kalendarzowego, w którym przeprowadza się waloryzację) przez wskaźnik waloryzacji. I to on jest w kontekście podwyżki świadczenia kluczowy. Jest to średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług dla gospodarstw domowych emerytów i rencistów w poprzednim roku zwiększony o co najmniej 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku kalendarzowym.
Właśnie kwestia wysokości tego zwiększenia jest tematem corocznych negocjacji w ramach RDS. Swoją propozycję przedstawiają strona związkowa, pracodawcy i rząd. Nie inaczej jest w tym roku.
DGP dotarł do stanowiska rządu. Zaproponował on ustawowe minimum wynoszące 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w 2022 r. Jak czytamy w piśmie do partnerów społecznych, obecna prognoza średniorocznego wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych dla gospodarstw domowych emerytów i rencistów w 2022 r. kształtuje się na poziomie 109,4 proc. Prognozowany realny wzrost przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w 2022 r. oscyluje zaś w granicach 1 proc. (20 proc. z tej kwoty to 0,2 proc.). W efekcie rząd prognozuje, że wskaźnik waloryzacji emerytur i rent w 2023 r. wyniesie nie mniej niż 109,6 proc.
– Rząd trzyma się założeń makroekonomicznych przyjętych w kwietniu, stąd taka wysokość wskaźnika. Ostatecznie jest on jednak obliczany na podstawie rzeczywistych danych, a nie prognoz. Biorąc pod uwagę obecną inflację, wydaje się więc, że będzie on wyższy. W mojej ocenie świadczenia mogą wzrosnąć nawet o 12 proc. – uważa Łukasz Kozłowski z Federacji Przedsiębiorców Polskich.
Partnerzy społeczni będą na ten temat rozmawiać 8 czerwca podczas obrad zespołu problemowego ds. ubezpieczeń społecznych.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama