Zgodnie z ustawą zastosowanie w przyszłym roku waloryzacji procentowo-kwotowej, czyli waloryzacji procentowej z gwarantowaną minimalną podwyżką na poziomie 36 zł spowoduje, że wszystkie świadczenia poniżej 3333,33 zł miesięcznie będą podwyższone w większym stopniu, niż gdyby przeprowadzono waloryzację według obecnie obowiązujących zasad. W efekcie proponowanych zmian osoby pobierające minimalne emerytury i renty dostaną 880,45 zł. Gdyby zastosować wyłącznie waloryzację procentową, byłoby to 853,57 zł.
Szef resortu pracy Władysław Kosiniak-Kamysz prezentując we wtorek w Sejmie propozycję zmian, podkreślał, że jest ona spowodowana utrzymującą się w Polsce deflacją. Podkreślił, że gdyby zastosować waloryzację świadczeń na dotychczasowych zasadach, to podwyżki byłyby bardzo niskie.
Obecnie świadczenia te są podwyższane przy założeniu zachowania siły nabywczej w stosunku do kosztów utrzymania w poprzednim roku kalendarzowym oraz wzrostu o minimum 20 proc. wskaźnika inflacji, odnosząc to do wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku.
Przepisy zakładają, że w przypadku rent z powodu częściowej niezdolności do pracy oraz rent inwalidzkich III grupy, minimalna podwyżka ma wynieść 27 zł, czyli 75 proc. gwarantowanej minimalnej kwoty. Z kolei dla osób pobierających emeryturę częściową kwota waloryzacji nie może być niższa niż 18 zł. Odbiorcy renty socjalnej otrzymają to świadczenie w wysokości 84 proc. zwaloryzowanej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy.
Nowe zasady waloryzacji mają objąć też emerytury i renty rolników indywidualnych oraz służby mundurowe. Będą również dotyczyć emerytur pomostowych, nauczycielskich, świadczeń kompensacyjnych, rent dla kombatantów oraz inwalidów wojennych i wojskowych.
Jak wskazuje resort pracy i polityki społecznej, zmiany sposobu waloryzacji będą kosztować ok. 1,8 mld zł, a łącznie na waloryzację emerytur i rent trafi w przyszłym roku ok. 3,7 mld zł.
Za zmianami głosowało 427 posłów, przeciw - 3, wstrzymał się 1.
W czwartkowym głosowaniu przepadły poprawki złożone do projektu przez posłów PiS oraz SLD. Największa partia opozycyjna chciała zwiększyć minimalną gwarantowaną kwotę podwyżki z 36 do 60 zł, gdyż jej zdaniem rządowa propozycja jest niewystarczająca.
Podobne zdanie mieli posłowie Sojuszu, jednak w swojej poprawce zaproponowali, by najniższe świadczenia podnieść o 200 zł.
Teraz nowymi przepisami dotyczącymi waloryzacji procentowo-kwotowej zajmie się Senat. (PAP)