Ubezpieczeni mają czas do 31 lipca, by zdecydować czy chcą, aby część ich składki emerytalnej trafiała do OFE, czy też w całości ma być ona przekazywana ZUS. Dotychczas na pozostanie w OFE zdecydowało się niespełna milion osób. - Tego się spodziewaliśmy. Jest jeszcze siedem, osiem dni na podjęcie decyzji. Będzie milion, może ponad milion. To jest wolny wybór Polaków - mówił w TVN24 Kosiniak-Kamysz. - Namawiam zawsze do racjonalnego wyboru, opartego o wiedzę, sprawdzenie wyników finansowych - dodał.
Mówiąc o OFE Kosiniak-Kamysz podkreślił, że osoby, które pozostawiają część swojej składki Funduszom muszą się liczyć z ryzykiem, związanym z tym, że Fundusze lokują środki ze składek na giełdzie. - Tam jest ryzyko i jeśli ktoś chce je podjąć to można, tylko trzeba zrobić to świadomie - zaznaczył.