Pracownicy składają wnioski jeszcze przed zwolnieniem z pracy. Chcą mieć pewność, że mają wszystkie uprawnienia i dokumenty niezbędne do otrzymania świadczenia
ZUS podsumował pięć lat funkcjonowania ustawy z 19 grudnia 2008 r. o emeryturach pomostowych (Dz.U. nr 237, poz. 1656 ze zm.). Okazuje się, że osoby wykonujące prace w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze mają problemy z uzyskaniem świadczeń.

Staż pracy

Najczęstszymi powodami odmów są: nierozwiązanie stosunku pracy, brak wymaganego stażu pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze, nieosiągnięcie wieku uprawniającego do takiego świadczenia lub niewykonywanie prac wymienionych w ustawie o emeryturach pomostowych po 31 grudnia 2008 r.
– ZUS wyjątkowo skrupulatnie sprawdza wnioski oraz dokumenty potwierdzające prawo do emerytury pomostowej. I właśnie z tego powodu coraz więcej osób decyduje się na wcześniejsze złożenie wniosku o przyznanie świadczenia. Osoby uprawnione chcą mieć bowiem pewność, że gdy faktycznie zwolnią się z pracy, ZUS przyzna im emeryturę – zauważa Wiesława Taranowska, wiceprzewodnicząca OPZZ, członek Rady Nadzorczej ZUS.
Potwierdzają to dane zakładu. W 2011 r. wniosek złożyło 3870 osób, w 2012 r. 5824 osoby, a w ubiegłym już 8319. W grudniu zeszłego roku prawo do takiej emerytury miało 9,1 tys. byłych pracowników.
– Ubiegający się o świadczenie muszą jednak pamiętać, że jednocześnie należy spełnić wszystkie warunki. Jeśli tak się nie stanie, ZUS będzie musiał im odmówić – zauważa Karolina Miara, adwokat z Warszawy.
Eksperci wskazują, że prawo do pomostówki ma osoba, która wykonywała pracę w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze co najmniej przez 15 lat. Można ubiegać się o nią dopiero po osiągnięciu 55 lat (kobiety) i 60 lat (mężczyźni). Należy też udokumentować okres składkowy i nieskładkowy wynoszący odpowiednio co najmniej 20 i 25 lat. Dodatkowo rozpoczęcie pracy w szkodliwych warunkach musiało nastąpić przed 1 stycznia 1999 r., a przyznanie pomostówki wiąże się ze zwolnieniem z pracy.
– Osoby uprawnione do emerytury składają wcześniej wnioski o przyznanie świadczenia, tak naprawdę tylko w taki sposób mogą bowiem sprawdzić, czy mają już wymagany staż, a świadectwa pracy zawierają wszystkie niezbędne wpisy potwierdzające rodzaj wykonywanej pracy – przyznaje Henryk Nakonieczny, członek prezydium Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.
Związkowcy wskazują, że jeśli po sprawdzeniu takich dokumentów przez ZUS okaże się, że potrzebne są jeszcze nowe dowody potwierdzające rodzaj i okres wykonywania pracy, to taka osoba ma czas na ich dalsze szukanie.
– Wiele przedsiębiorstw zostało zlikwidowanych, dlatego odszukanie nowych dowodów może zająć wiele miesięcy – dodaje Henryk Nakonieczny.

Mądre działanie

Zdaniem ekspertów osoby składające wnioski jeszcze przed osiągnięciem wieku uprawniającego do emerytury pomostowej ze swojego punktu widzenia podstępują bardzo racjonalnie. Łatwiej bowiem dopracować brakujące dwa czy trzy miesiące, niż później udowadniać w sądzie swoje prawa. Tym bardziej że orzecznictwo Sądu Najwyższego nie jest jednolite. Potwierdzają to wyroki w sprawach o takie emerytury. ZUS może odmówić jej przyznania, jeśli okaże się np., że praca wykonywana w hucie nie została zaliczona do wymaganego stażu (SN z 4 września 2012 r., sygn. akt I UK 164/12). Zakład może także skutecznie zakwestionować świadectwo pracy wystawione przez pracodawców (SN z 3 grudnia 2013 r., sygn. akt I UK 184/13).