Eksperci nie wierzą, że reforma Indywidualnych Kont Zabezpieczenia Emerytalnego zachęci Polaków do oszczędzania. Od 15 stycznia opodatkowanie pieniędzy zgromadzonych na tych kontach ma być bardziej korzystne dla przyszłych emerytów.

Wprowadzona zostanie zryczałtowana stawka dla wypłat z IKZE, która wyniesie 10 procent. Obecnie wypłaty są opodatkowane według skali podatkowej. Na IKZE można oszczędzać na emeryturę od początku ubiegłego roku. Wystarczy otworzyć konto w banku czy biurze maklerskim. Każdy co roku może odłożyć na koncie do 4 proc. swojego wynagrodzenia brutto.

Ekonomista fundacji FOR Aleksander Łaszek wątpi czy wprowadzona stawka przetrwa kilkadziesiąt lat. Rozmówca IAR zwraca uwagę, że rozwiązania dotyczące systemu emerytalnego nie przetrwały dłużej niż kilkanaście lat, a rząd często zmieniając prawo dotyczące tych rozwiązań stał się niewiarygodny.

Główny ekonomista Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Mariusz Pawlak przekonuje, że same zachęty podatkowe nie wystarczą. Konieczna jest jeszcze edukacja społeczeństwa, ponieważ przyszli emeryci nie rozumieją potrzeby dodatkowego oszczędzania. Rozmówca IAR uważa, że nawet kwota wolna od opodatkowania i przeznaczona do przyszłą emeryturę nie zachęciłaby Polaków do dodatkowych oszczędności.

Teraz zamiast limitu procentowego wprowadzony będzie limit kwotowy. Na ten rok do IKZE będzie można wpłacić 4 i pół tysiąca złotych. W Polsce istnieje około pół miliona Kont Indywidualnego Zabezpieczenia Emerytalnego. Wpłat dokonano zaledwie na kilkadziesiąt tysięcy rachunków.