Jak powiedziała wiceprzewodnicząca PiS Beata Szydło, nie zaproszono nikogo z przedstawicieli rządu. Podkreśliła, że chodzi o to, by podczas debaty nie koncentrowano się tylko na pomysłach rządowych. Zaznaczyła, że PiS już od dawna twierdzi, że Polacy powinni miec możliwość wyboru czy chcą, by część ich środków na przyszłe emerytury była kierowna do OFE, czy by wszystko przekazywane było do ZUS-u.
Beata Szydło uważa, że rząd na razie nie ma pomysłu, co zrobić z Otwartymi Funduszami Emerytalnymi. Wyraziła przekonanie, że problemy budżetowe państwa nie powinny być rozwiązywane poprzez zamieszanie w systemie emerytalnym. Dodała, że Polacy nie czują się bezpieczni, słysząc różne sprzeczne informacje na temat OFE. Zdaniem wiceprzewodniczącej PiS, potrzebna jest rzetelna debata oraz argumenty za i przeciw przedstawione tak, by wypracowane zostały najlepsze rozwiązania.
Zgodnie z zapowiedzią premiera Donalda Tuska, propozycje dotyczące przyszłości Otwartych Funduszy Emerytalnych rząd ma przedstawić w maju. Obecnie resort pracy i polityki społecznej przygotowuje projekt dokumentu dotyczący przeglądu OFE. W ramach przeglądu, Ministerstwo Finansów zaproponowało, by na co najmniej 10 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego, środki członka OFE przenoszone były stopniowo na subkonto w ZUS-ie.
Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych wystąpiła natomiast z pomysłem, by emerytury z OFE przekazywane były w forme wypłaty programowanej w miesięcznych ratach przez określony czas. Minister finansów Jacek Rostowski powiedział, że rząd się na to nie zgodzi, a sam pomysł IGTE nazwał "głęboko szokującym".