Senacka komisja rodziny, polityki senioralnej i społecznej rozpatrzyła we wtorek ustawę w sprawie ponownego przeliczenia wysokości zaniżonych emerytur kobiet i mężczyzn z rocznika 1953. Większości komisji nie uzyskała poprawka KO, która przewidywała, że z nowych przepisów mogłoby skorzystać więcej osób.

Senacka komisja rodziny, polityki senioralnej i społecznej we wtorek zajęła się nowelizacją ustawy o emeryturach i rentach z FUS. Nowela jest efektem dwóch projektów, które regulują sytuację emerytów z rocznika 1953 – rządowego i senackiego. Podczas prac w Sejmie projekty rozpatrywane wspólnie, jednak jako wiodącą uznano propozycję rządową.

Senator Marek Borowski (KO) we wtorek zgłosił do ustawy dwie poprawki. Pierwsza z nich – proponowana przez biuro legislacyjne – przewidywała, że przepisami ustawy objęte byłyby wszystkie osoby, którym bez uprzedzenia obniżono emeryturę. Jak zauważono, wielu objętych niekonstytucyjnym mechanizmem emerytów urodziło się w innym roku niż 1953. Senator Borowski proponował również, by z 6 do 3 miesięcy skrócić ustawowy termin ponownego ustalenia wysokości emerytury. W głosowaniu żadna z tych poprawek nie uzyskała większości.

Większości nie uzyskał również wniosek senatora Ryszarda Majera (PiS) o przyjęcie ustawy bez poprawek.

Obecny na posiedzeniu komisji minister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed poinformował, że w latach 2020–2029 na realizację ustawy zostanie przeznaczone 3 mld 899 mln zł. Minister rodziny negatywnie ocenił poprawkę rozszerzającą zakres podmiotowy ustawy. Jak zaznaczył, na jej realizację trzeba by było przeznaczyć 35 mld zł, a nie prawie 4 mld zł.

W nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, obowiązującej od 1 stycznia 2013 r., zapisano, że wysokość emerytury przysługującej w związku z osiągnięciem powszechnego wieku emerytalnego powinna być pomniejszana o wypłacone dotychczas tzw. emerytury wcześniejsze. Zapis ten w odniesieniu do osób z rocznika 1953 zakwestionował w marcu ub.r. Trybunał Konstytucyjny.

Ustawa ma umożliwić uzyskanie prawa do emerytury powszechnej bez zastosowania mechanizmu pomniejszania podstawy jej obliczenia o sumę kwot pobranych emerytur wcześniejszych. Z takiej możliwości będą mogli skorzystać ubezpieczeni z rocznika 1953, którzy przed wydaniem wyroku przez TK występowali do ZUS o przyznanie emerytury powszechnej oraz ci, którzy z takim wnioskiem wystąpią po raz pierwszy.

W uzasadnieniu wskazano, że wcześniejsze roczniki, tj. 1949-1952, dysponowały odpowiednim czasem i wiedzą, aby przygotować się do wprowadzonych zmian.

Ustawa przewiduje także zwrócenie ubezpieczonym różnicy między pobieraną dotychczas emeryturą a emeryturą, która powinna być wypłacana, ponowne przeliczenie renty rodzinnej, a także zawieszenie lub umorzenie postępowań w sprawie ponownego ustalenia podstawy obliczenia emerytury, wszczętych przed dniem wejścia w życie ustawy.

Przeliczenie z urzędu emerytur przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych nastąpi po upływie 6 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy.

Według rządowych wyliczeń na zmianach skorzysta ok. 74 tys. osób z rocznika 1953. W większości przypadków średnia miesięczna podwyżka emerytur wyniesie 202 zł, a wyrównanie zaniżonej emerytury – średnio 12 786 zł.

Wcześniej powstał projekt senacki dotyczący emerytur kobiet z rocznika 1953. 18 grudnia ub.r. został ponownie skierowany do Sejmu po tym, jak wraz z zakończeniem poprzedniej kadencji parlamentu prace nad senacką inicjatywą zostały przerwane.