Kolejnych 406 młodych naukowców będzie mogło kształcić się w formule ścisłej współpracy pomiędzy jednostkami naukowymi a przedsiębiorcami. Tak wynika z rozstrzygniętego przez resort nauki konkursu w ramach III edycji programu „Doktorat wdrożeniowy”.
Ramy prawne dla takiej formuły stworzyła ustawa z 21 kwietnia 2017 r. o zmianie ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. poz. 859). Z kolei resort nauki zapewnił wsparcie pieniężne, uruchomiając program finansowania doktoratów wdrożeniowych, który jest organizowany na zasadach konkursu przeznaczonego dla jednostek naukowych współpracujących z przedsiębiorcami. W tegorocznej edycji zostało złożonych 61 wniosków, 56 uzyskało ocenę pozytywną. W konsekwencji uczelnie otrzymają pieniądze na realizację 406 doktoratów wdrożeniowych.
Politechnika Śląska jako jeden z pionierów w zakresie edukacji praktycznej została w tym roku oceniona najlepiej spośród wszystkich szkół wyższych. Otrzyma środki na realizację 78 doktoratów, w tym 10 w zakresie sztucznej inteligencji.
Akademia Górniczo-Hutnicza im. Stanisława Staszica w Krakowie dostanie z kolei finansowanie na 62 doktoraty wdrożeniowe (8 w zakresie sztucznej inteligencji).
– W tym roku, pomimo ustawowych zmian dotyczących formuły kształcenia doktorantów (wprowadzenie szkół doktorskich), widać spore zainteresowanie tą formułą kształcenia ze strony kandydatów – mówi Maciej Myśliwiec z Biura Prasowego Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie.
Jak wskazuje, uczelnia w tym obszarze współpracuje m.in. z firmami z branży telekomunikacyjnej i energetycznej.
– Z Politechniką Warszawską aktywnie współpracują m.in. firmy energetyczne. Jednostki z sektora IT też są zainteresowane taką formułą – dodaje z kolei Michał Gajda z Politechniki Warszawskiej, prezes zarządu Fundacji CRE8.
Zwraca też uwagę, że nie jest to formuła całkowicie pozbawiona wad. – Z jednej strony na uczelni wymagane jest uczestnictwo na zajęciach, z drugiej strony podstawowym zadaniem takiego doktoranta jest koncentracja na sprawach firmy. Wbrew pozorom nie jest łatwo to połączyć – wskazuje Gajda.