Nie jesteśmy jedynym krajem w Europie, gdzie obowiązuje zróżnicowany wiek emerytalny; dziwi zainteresowanie wiceszefa KE Fransa Timmermansa Polską - ocenił w środę wiceprzewodniczący Komisji Krajowej NSZZ Solidarność Tadeusz Majchrowicz. Nie wykluczył protestu "S" w Brukseli.

Jego zdaniem, Komisja Europejska próbuje ingerować w sprawy, w które nie powinna.

Od 1 października wiek emerytalny w Polsce zostanie obniżony do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Zasada ta będzie dotyczyła obu systemów emerytalnych - powszechnego i rolniczego.

"Teraz tylko pan Timmermans próbuje nam przeszkadzać" - ocenił w radiowej Jedynce Majchrowicz nawiązując do stanowiska Komisji Europejskiej, której zdaniem odmienny wiek emerytalny w Polsce jest dyskryminacją. "Niewykluczone, że będziemy protestować pod siedzibą Unii Europejskiej przeciwko temu, że Unia próbuje ingerować w sprawy, w które nie powinna" - dodał.

Majchrowicz podkreślił, że nie jesteśmy jedynym krajem w Europie, gdzie obowiązuje taki zróżnicowany wiek emerytalny. "Dziwi nas bardzo, że akurat pan Timmermans interesuje się głównie Polską" - dodał. Jak powiedział obniżenie wieku emerytalnego to uprawnienie, a nie przymus. "Jest to uprawnienie pracownika. Jeżeli pracownik będzie zdrowy, będzie firmie potrzebny (...) będzie mógł nadal pracować. Nikt nie będzie go wypychał na emeryturę" - powiedział.

Pod koniec lipca KE poinformowała o wszczęciu postępowania wobec Polski o naruszenie unijnych przepisów w następstwie publikacji w polskim Dzienniku Ustaw ustawy o ustroju sądów powszechnych. Główne zastrzeżenia dot. dyskryminacji ze względu na płeć z powodu wprowadzenia odmiennego wieku przejścia w stan spoczynku dla kobiet (60 lat) i mężczyzn (65 lat) sprawujących urząd sędziowski. Zdaniem Komisji jest to sprzeczne z art. 157 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej oraz dyrektywą w sprawie równości płci w dziedzinie zatrudnienia.

W poniedziałek KE otrzymała obszerną odpowiedź od Polski, w której rząd poddaje pod wątpliwość uprawnienia KE do prowadzenia dialogu dotyczącego spraw wewnętrznych kraju. "W swojej odpowiedzi strona polska przedstawiła wyczerpujące wyjaśnienia dotyczące wątpliwości Komisji Europejskiej, mając nadzieję na dalsze prowadzenie dialogu w sposób merytoryczny i pozbawiony elementów politycznych" - podkreślono w komunikacie polskiego MSZ.