Marta Nawrocka już na emeryturze. Dlaczego w wieku 39 lat to zgodne z prawem

To przypadek, który może budzić kontrowersje – młoda pierwsza dama Marta Nawrocka jako emerytka, i to podwójna. Ale wbrew emocjom, wszystko odbywa się zgodnie z prawem: przepisy, z których korzysta Marta Nawrocka, dotyczą tysięcy funkcjonariuszy i każdej żony (lub męża) głowy państwa od 2016 roku.

Emerytura po 15 latach służby – co mówią przepisy

Marta Nawrocka przez 18 lat służyła w Służbie Celnej i Krajowej Administracji Skarbowej. Zgodnie z ustawą o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy z 18 lutego 1994 r. (Dz.U. 2023 poz. 2065), prawo do świadczenia przysługuje po 15 latach służby. Wysokość emerytury wynosi 40 proc. podstawy wymiaru za 15 lat, a za każdy dodatkowy rok dolicza się 2,6 proc.

Oznacza to, że po 18 latach Marta Nawrocka mogła otrzymać emeryturę w wysokości 47,8% podstawy. Podstawą jest przeciętne uposażenie z 10 ostatnich lat służby.

Według danych KAS, młodszy ekspert zarabia między 5,5 a 9,3 tys. zł brutto miesięcznie. Przy założeniu, że Nawrocka była w górnej części widełek, jej świadczenie mogło wynieść ok. 3,8–4,3 tys. zł brutto miesięcznie.

To kwoty szacunkowe, wyliczone na podstawie obowiązujących przepisów i średnich danych z MSWiA – oficjalne dane są objęte tajemnicą służbową.

Druga emerytura z ZUS – przywilej pierwszych dam od 2016 roku

Podczas kadencji prezydenta Andrzeja Dudy zmieniono przepisy, które umożliwiły państwu opłacanie składek emerytalnych za małżonków głów państwa. Zapis znalazł się w ustawie z 10 czerwca 2016 r. o zmianie ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. 2016 poz. 1232).

Mechanizm jest prosty:

  • Pierwsza dama nie pobiera pensji, ale ma opłacane składki na ubezpieczenia społeczne, w tym emerytalne i rentowe.
  • Składki te są naliczane od przeciętnego wynagrodzenia krajowego, które w 2025 r. wynosi ok. 8 600 zł.
  • W ciągu roku państwo dopłaca więc ok. 20 tys. zł do konta w ZUS (19,52% z 8 600 zł × 12 miesięcy).
  • Po pięciu latach kadencji daje to łącznie ok. 100–110 tys. zł zgromadzonych składek.

Po osiągnięciu wieku emerytalnego (dla kobiet 60 lat), ZUS wypłaci z tego tytułu drugą emeryturę, szacowaną dziś na ok. 400–500 zł brutto miesięcznie.

To także szacunek, bazujący na aktualnym poziomie waloryzacji i średniej stopy zwrotu w ZUS.

Tabela: Dwie emerytury Marty Nawrockiej (szacunki)

Okres Źródło świadczenia Szacowana kwota brutto Wypłacający organ
Od sierpnia 2025 Emerytura mundurowa ok. 3 800–4 300 zł Zakład Emerytalno-Rentowy MSWiA
Po osiągnięciu 60 lat Emerytura z ZUS ok. 400–500 zł ZUS

Na jakiej podstawie państwo opłaca składki Marty Nawrockiej w ZUS

To rozwiązanie obowiązuje w Polsce od 2016 roku — wcześniej małżonkowie prezydentów nie mieli żadnej ochrony emerytalnej, mimo że przez pięć lat pełnienia funkcji reprezentacyjnych faktycznie zawieszali karierę zawodową. Zmiana przepisów była efektem długiej debaty wokół pozycji pierwszej damy, rozpoczętej po kadencji Anny Komorowskiej. To właśnie wtedy pojawiły się głosy, że kobieta pełniąca funkcję publiczną, uczestnicząca w setkach oficjalnych wydarzeń, nie powinna po odejściu z Pałacu pozostawać bez żadnego zabezpieczenia społecznego.

Dziś obowiązują jasne zasady. Zgodnie z art. 30 ust. 2a ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora (po nowelizacji z 2016 r.), Kancelaria Prezydenta RP jest zobowiązana do opłacania za małżonka głowy państwa składek na:

  • ubezpieczenie emerytalne (19,52% podstawy wymiaru),
  • rentowe (8%),
  • oraz wypadkowe i zdrowotne – zgodnie z aktualnymi stawkami.

Podstawą wymiaru składek jest przeciętne miesięczne wynagrodzenie w gospodarce narodowej, ogłaszane co roku przez GUS. W 2025 r. wynosi ono 8 600 zł brutto, co oznacza, że miesięczna składka emerytalna za pierwszą damę to ok. 1 680 zł, a roczna – 20 000–21 000 zł.

Ważne

Co istotne, przepisy nie przewidują możliwości rezygnacji z tego uprawnienia. Nawet jeśli pierwsza dama ma inne źródła dochodu lub samodzielnie pracuje zawodowo, składki i tak są odprowadzane przez państwo. W praktyce więc każda żona (lub mąż) urzędującego prezydenta ma gwarantowane zabezpieczenie emerytalne – niezależnie od aktywności zawodowej czy sytuacji finansowej.

Nie tylko Marta Nawrocka. ZUS płaci składki także byłym pierwszym damom

Przepisy te nie są tworzone pod konkretną osobę – dotyczą każdego małżonka prezydenta RP, obecnego i przyszłego. Z rozwiązania korzystają więc również wszystkie wcześniejsze pierwsze damy, które sprawowały funkcję po wejściu w życie ustawy z 2016 r.

  • Anna Komorowska była pierwszą, która realnie zyskała na tej zmianie. Jej mąż zakończył kadencję jeszcze w 2015 roku, ale nowe przepisy pozwoliły uzupełnić składki emerytalne za okres, w którym – pełniąc funkcję pierwszej damy – nie mogła podejmować pracy. Dzięki temu uzyskała prawo do emerytury z ZUS, które wcześniej mogłoby przepaść z powodu „luki składkowej”.
  • Agata Kornhauser-Duda, która pełniła tę funkcję w latach 2015–2025, również miała opłacane składki emerytalne przez Kancelarię Prezydenta. Choć nie pobierała wynagrodzenia i nie była aktywna zawodowo, państwo regularnie przekazywało składki na jej konto w ZUS. Dzięki temu zyskała kapitał, który po 60. roku życia przełoży się na dodatkowe świadczenie.
  • Jolanta Kwaśniewska, żona Aleksandra Kwaśniewskiego, nie podlegała jeszcze nowym przepisom, ale była aktywna zawodowo i społecznie – prowadziła fundację „Porozumienie bez barier” oraz zasiadała w radach fundacji międzynarodowych, co oznaczało, że miała odprowadzane składki z własnej działalności.

Warto dodać, że w przypadku męża przyszłej pani prezydent przepisy zadziałałyby identycznie – ustawa jest neutralna płciowo i mówi o „małżonku prezydenta RP”. Gdyby więc to kobieta została głową państwa, jej mąż również miałby opłacane składki przez budżet.

Czy pierwsza dama może pracować? Tak to rozwiązano w innych krajach

W Polsce funkcja pierwszej damy nie jest nigdzie opisana w Konstytucji ani w ustawach. Nie ma formalnego zakazu pracy, ale istnieje silna tradycja i oczekiwanie społeczne, że małżonka prezydenta nie podejmuje działalności zarobkowej, aby uniknąć potencjalnego konfliktu interesów. Kancelaria Prezydenta RP zapewnia jej zaplecze organizacyjne, doradcze i asystenckie, ale bez żadnego wynagrodzenia.

Nie oznacza to jednak, że w innych krajach wygląda to podobnie. Wręcz przeciwnie – w wielu państwach rola pierwszej damy (lub pierwszego dżentelmena) jest bardziej sformalizowana i wynagradzana.

  • Francja. Brigitte Macron nie pobiera pensji, ale ma oficjalny status i własny gabinet w Pałacu Elizejskim. Jej działalność społeczna jest finansowana z budżetu państwa, a koszty funkcjonowania biura wynoszą ok. 440 tys. euro rocznie.
  • USA. Jill Biden jest pierwszą w historii pierwszą damą, która nie zrezygnowała z pracy zawodowej – uczyła języka angielskiego w college’u w Wirginii. Amerykańskie prawo nie zabrania łączenia tej roli z innym zatrudnieniem, choć żona prezydenta USA nie otrzymuje wynagrodzenia z Białego Domu.
  • Niemcy. Elke Büdenbender, żona prezydenta Franka-Waltera Steinmeiera, pozostała czynną sędzią administracyjną. Na czas kadencji męża wzięła jednak urlop bezpłatny, aby uniknąć wątpliwości etycznych.

W Polsce możliwość pracy pierwszej damy byłaby szczególnie trudna w sytuacji, gdy – jak w przypadku Marty Nawrockiej – jest ona byłą funkcjonariuszką służby mundurowej. Obowiązujący system emerytalny nie pozwala łączyć pobierania emerytury mundurowej z pracą w administracji publicznej. Nawet gdyby chciała, nie mogłaby więc wrócić do Krajowej Administracji Skarbowej czy innej jednostki państwowej, dopóki pobiera świadczenie.

Dlaczego emerytura Marty Nawrockiej budzi kontrowersje

Dyskusja wokół emerytury Marty Nawrockiej stała się symbolem szerszego problemu: zderzenia prawa z poczuciem sprawiedliwości społecznej. Formalnie wszystko odbywa się zgodnie z przepisami – funkcjonariusze mają prawo do wcześniejszego przejścia na emeryturę, a małżonkowie prezydentów do składek od państwa. Jednak dla wielu osób trudno zaakceptować sytuację, w której 39-letnia kobieta ma już status emerytki, podczas gdy przeciętny Polak musi przepracować jeszcze ponad dwie dekady.

Trzeba jednak pamiętać, że emerytury mundurowe są rekompensatą za specyfikę służby, nie przywilejem. Funkcjonariusze celni, policjanci czy strażacy pracują w systemie zmianowym, często w warunkach ryzyka i stresu. Ustawodawca przewidział wcześniejszą emeryturę jako element ochrony zdrowia i psychicznej kondycji tej grupy zawodowej.

Z kolei składki ZUS dla pierwszej damy mają chronić przed luką emerytalną, która w przeszłości dotknęła kilka żon prezydentów. Przez pięć lat pełnienia funkcji reprezentacyjnych nie mogą one podejmować pracy, ale też nie mają statusu urzędnika – państwo nie może więc formalnie wypłacać im pensji. Opłacanie składek jest kompromisem: zapewnia minimalne zabezpieczenie bez tworzenia nowego etatu.

Podstawa prawna i dokumenty

  • Ustawa z 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Straży Marszałkowskiej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Celno-Skarbowej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (Dz.U. 2023 poz. 2065)
  • Ustawa z 10 czerwca 2016 r. o zmianie ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora (Dz.U. 2016 poz. 1232)