Polscy uczniowie dobrze znają nauki matematyczno-przyrodnicze i doskonale sobie radzą z rozwiązywaniem zadań problemowych z matematyki. Nie lubią jednak szkoły - ich ocena uplasowała polską szkołę na 46. miejscu z 49 badanych krajów - wynika z badania TIMSS.
Międzynarodowe badanie TIMSS (Trends in International Mathematics and Science Study) jest realizowane co cztery lata, od 1995 r. Mierzy osiągnięcia czwartoklasistów w matematyce i przyrodzie. Polska uczestniczyła w nim po raz pierwszy w 2011 r. We wtorek zaprezentowano wyniki jego ostatniej edycji - TIMSS 2015.
W Polsce pomiarem objęto reprezentatywną próbę 4 tys. 747 uczniów z 254 klas ze 150 szkół.
Polscy uczniowie zajęli 17. miejsce pod względem osiągnięć matematycznych na 49 krajów uczestniczących w badaniu, natomiast pod względem osiągnięć przyrodniczych są na 9. miejscu na 47 krajów.
"Dzieci badane w 2015 r. były starsze i kształcone o rok dłużej niż badane w 2011 r., dlatego nie można tych badań porównywać" - mówił na konferencji prasowej prof. Krzysztof Konarzewski, koordynator krajowy zespołu badań TIMSS.
W 2011 r. w Polsce poddano pomiarowi osiągnięcia uczniów trzeciej klasy szkoły podstawowej (ze względu na wiek uczniów, badanu poddawane są dzieci w wieku ok. 10 lat), a w 2015 r. - klasy czwartej.
"Cztery lata temu nasi trzecioklasiści znaleźli się na ostatnim miejscu w Europie pod względem osiągnięć w matematyce, teraz awansowaliśmy na miejsce 17., natomiast pod względem nauk przyrodniczych uzyskaliśmy miejsce 9." - zaznaczył.
Średni wynik polskich dzieci z matematyki wyniósł 535 punktów i był istotnie wyższy od średniej międzynarodowej. Zadania z matematyki dotyczyły arytmetyki, geometrii i sposobów przedstawiania danych.
"Najsłabiej nasze dzieci wypadły w zadaniach z odtwarzania matematyki, a najlepiej w rozwiązywaniu problemów matematycznych" - mówił prof. Konarzewski. "Polska zajęła pozycję o sześć miejsc wyższą, niż w rankingu ogólnym, co oznacza, że polscy czwartoklasiści potrafią rozwiązywać problemy matematyczne" - podkreślił. "Odwrotne wyniki polskie dzieci uzyskały, jeżeli chodzi o nauki przyrodnicze - najlepiej wypadły w zadaniach dotyczących typowych zastosowań wiedzy przyrodniczej" - zaznaczył Konarzewski.
Jak ocenił Dominik Marszał z Instytutu Badań Edukacyjnych, może mieć to związek z "przeencyklopedyzowaniem" treści w podręcznikach do przyrody. "Nie ma okazji, żeby od tych najwcześniejszych lat rozwijać myślenie problemowe i stąd dysproporcja pomiędzy wynikami z matematyki i przyrody" - dodał.
Jeśli chodzi o osiągnięcia polskich uczniów w przyrodzie, średni wynik wyniósł 547 punktów i był istotnie wyższy od międzynarodowej średniej.
Przedstawiając wynik polskich dzieci z matematyki, Marcin Karpiński z IBE podkreślił, że najsłabszych uczniów (tych, którzy otrzymali oceny niedostateczne - 1) było 4 proc., podczas kiedy na świecie takich uczniów było 7 proc., natomiast najlepszych (tych, którzy uzyskali celujące - 6) było w Polsce 10 proc. (na świecie 6 proc.).
W przypadku nauk przyrodniczych wynik pod tym względem był podobny: polskich uczniów, którzy otrzymali jedynki, było 3 proc, podczas gdy ogółem na świecie było takich uczniów 5 proc.; najlepszych uczniów było w Polsce 12 proc., przy 7 proc. średniej na świecie.
Jak wynika z badania, polscy uczniowie raczej nie lubią szkoły i nie wierzą we własne możliwości. Prof. Konarzewski zaznaczył, że polscy uczniowie wśród tych, którzy lubią szkołę, znaleźli się na 46. miejscu - tylko o 3 miejsca wyżej, niż japońscy, którzy są ostatni na liście. "W Europie jesteśmy na samym końcu, ex aequo z Francuzami i Czechami. Najbardziej lubią szkołę dzieci w Indonezji" - dodał.
Wyniki dotyczące poczucia bezpieczeństwa dają naszej szkole 7. pozycję na świecie, taką samą jak w 2011 r. Najbezpieczniej czują się dzieci w szkołach w Kazachstanie, najmniej bezpiecznie - w szkołach w RPA.
Prof. Karpiński, omawiając wyniki ankiety prowadzonej wśród polskich nauczycieli, podkreślił, że znaleźli się oni na przedostatnim miejscu pod względem obciążenia zawodowego, co oznacza, że uważają swój zawód za nieobciążający - ale jednocześnie średni poziom satysfakcji zawodowej jest w tej grupie zawodowej bardzo niski.
Komentując wyniki badania, wiceminister edukacji Maciej Kopeć powiedział: "To, co mnie cieszy, to że w matematyce wypadamy dobrze - matematyka jest przecież królową nauk. Rozkład wyników, jeżeli chodzi o słabszych i zdolniejszych uczniów, świadczy o tym, że polska szkoła potrafi pracować i z jedną, i z drugą grupą".
"Warto pochylić się natomiast nad odczuciami dzieci związanymi ze szkołą i nauką" - dodał wiceminister.