900 mln złotych zostanie wydanych na skutki reformy oświaty - poinformowała we wtorek minister edukacji narodowej Anna Zalewska.

"To jest 900 milionów wprost na skutki reformy. Pojawia się 5 tysięcy dodatkowych oddziałów, dodatkowe etaty. Jednocześnie mamy pieniądze, ponad 300 mln zł wprost dedykowanych i 168 mln zł w rezerwie budżetowej na dostosowanie" - powiedziała Zalewska na wspólnej konferencji prasowej z premier Beatą Szydło.

Powiedziała, że kwota 900 milionów to środki "wprost dedykowane na reformę". Jak mówiła, pieniądze zostaną wykorzystane m.in. "na przekształcenia w szkole branżowej czy stworzenie oddziałów przygotowawczych". "To jest miejsce do kształcenia dzieci obcokrajowców" - wyjaśniała Zalewska.

Zdaniem minister edukacji, reforma oświaty nie powinna wywołać zwolnień wśród nauczycieli. Dodała również, że w ministerstwie trwają działania, które mają ochronić nauczycieli przed niżem demograficznym.

"Mam przeświadczenie, że wszystkie możliwe elementy, które zabezpieczają nauczyciela, zostają wprowadzane. Mam tu silne wsparcie związków zawodowych" - dodała.

Rząd przyjął projekty ustaw wprowadzających reformę edukacji, w tym zmieniających strukturę szkół w Polsce, m.in. likwidujących gimnazja. Chodzi o dwa projekty ustaw: Prawo Oświatowe i Przepisy wprowadzające Prawo Oświatowe.

Szefowa MEN poinformowała, że do projektów przyjętych zostało prawie 100 uwag zaproponowanych przez ministrów, instytucje, stowarzyszenia i związku zawodowe.